Efekt “opery mydlanej” występuje praktycznie we wszystkich nowych telewizorach. Funkcja interpolacji wideo powoduje że obraz wydaje się bardziej płynny. I w brew pozorom owa płynność wcale nie poprawia jakości odbioru. Wielu oglądających ma wrażenie, że zamiast wysokobudżetowego kina akcji ma do czynienia z tanią operą mydlaną lub nagraniem amatorską kamerą. Stąd apel Toma Cruise’a – “wyłączcie wygładzanie ruchu”. Do apelu Toma Cruise’a dołączył Chris McQuarrie scenarzysta (Mission: Impossible – Ghost Protocol) i reżyser (Mission: Impossible – Rogue Nation oraz Mission: Impossible – Fallout).
I’m taking a quick break from filming to tell you the best way to watch Mission: Impossible Fallout (or any movie you love) at home. pic.twitter.com/oW2eTm1IUA
– Jeśli masz nowy telewizor, istnieje szansa, że nie oglądasz filmu w sposób zamierzony przez filmowca – dodał McQuarrie.
Podobnego zdania są twórcy serialu “Stranger Things”, Matt i Ross Dufferowie, którzy powiedzieli w wywiadzie dla Vulture: Zarówno my, jak i inne osoby w Hollywood wkładają tyle czasu, wysiłku i pieniędzy w to, by rzeczy wyglądały po prostu tak jak powinny, a następnie widzisz u kogoś na telewizorze, że wszystko wygląda jakby zostało nakręcone iPhone’em.
Jeśli apel filmowców do was trafił, to podpowiadamy, że funkcja odpowiedzialna za bardziej płynny obraz może nazywać się bardzo różnie: TruMotion, MotionFlow, Smooth Motion” lub 200Hz/100Hz Motion Plus, a nawet Clear Frame.
⇒W każdym z telewizorów z naszego rankingu bez trudu ją wyłączysz. Na pierwszym miejscu Samsung GQ65Q8DN.