CES 2019: AMD prezentuje….

Dzień przed oficjalnym startem CES 2019 AMD pokazało światu swoje nowości. Wśród nich dominują tematy mobilne, co jest zrozumiałe, zważywszy na to, jak wiele kalifornijska firma ma do nadrobienia w tym segmencie rynku.
symbol amd i zen
symbol amd i zen

Druga generacja mobilnych Ryzenów

Nie ma wątpliwości, że AMD odnotowało w 2018 roku wiele sukcesów, ale… nie dotyczy to rynku laptopów. Teoretycznie mobilnym Ryzenom pierwszej generacji (acz oznaczonym liczbami 2XXX) niby nic nie brakowało, ale nie były w stanie przebić się na rynku.

AMD stara się wejść silniej w rynek notebooków. Jeżeli producenci tego nie utrudnią: może się udać (fot. AMD)

Czy powodem były jakieś niedostatki samego procesora, czy też niedopracowane konstrukcje laptopów, które np. w których zablokowano możliwość dwukanałowej pracy pamięci RAM (przy zintegrowanej grafice będącej atutem tych układów) – trudno powiedzieć. Idzie jednak nowe. A konkretnie: nowe, mobilne Ryzeny 3000.

Model produktuLiczba rdzeni /
wątków
Współczynnik TDPTaktowanie Boost / bazoweUkład graficznyMaks. taktowanie GPU
Suma pamięci podręcznej L2+L3
AMD Ryzen™ 7 3750H4/835 W4,0 / 2,3 GHzVega 101400 MHz6 MB
AMD Ryzen™ 7 3700U4/815 W4,0 / 2,3 GHzVega 101400 MHz6 MB
AMD Ryzen™ 5 3550H4/835 W3,7 / 2,1 GHzVega 81200 MHz6 MB
AMD Ryzen™ 5 3500U4/815 W3,7 / 2,1 GHzVega 81200 MHz6 MB
AMD Ryzen™ 3 3300U4/415 W3,5 / 2,1 GHzVega 61200 MHz6 MB
AMD Ryzen™ 3 3200U2/415 W3,5 / 2,6 GHzVega 31200 MHz5 MB
AMD Athlon 300U2/415 W3,3 /2,4 GHz Vega 31000 MHz5 MB

AMD nawet zastosowanym nazewnictwem sugeruje, z którymi produktami konkurencji mają zmierzyć się nowe jednostki. Podobnie jak u Intela, także i tu znajdziemy modele oznaczone literami H oraz U. Szybki rzut oka na specyfikację powinien jednak wyjaśnić, że układy H mają po prostu wyższe TDP (zatem będą także dłużej utrzymywały taktowania Boost). Czy to jednak wystarczy, by pokonać mobilne Coffee Lake H?

Wydajność w grach w porównaniu z konkurencją – nie ma wątpliwości, że na tę chwilę AMD ma po prostu znacznie lepszy iGPU. Pytanie tylko jak odpowie na to Intel (fot. AMD)

Linia AMD Ryzen 3000 U wydaje się, przynajmniej teoretycznie, skazana na sukces. Niewysokie TDP, dobre, czasem nawet bardzo dobre układy graficzne (w końcu Vega 10 naprawdę wiele potrafi) – co może pójść nie tak? Jeżeli producenci laptopów przyłożą się do poprawnego wykorzystania tych układów w swoich maszynach, AMD może zyskać nieco większy kawałek mobilnego tortu. Zwłaszcza, że nowe procesory mają kilka atutów m.in. funkcję “Wake on Voice” (wybudzanie komendą głosową) oraz obsługa treści wideo 4K HDR.

AMD porównuje także wydajność swoich jednostek do konkurencji i zdaniem “czerwonych”:  AMD Ryzen 7 3700U, który może obrabiać multimedia o 29% szybciej niż Intel Core i7-8550U, a AMD Ryzen 5 3500U,  wczytuje strony internetowe o 14% szybciej niż Intel Core i5-8250U. Szybkość wczytywania stron internetowych to raczej dosyć ogólnikowy wyznacznik wydajności, ale niemal 1/3 szybsza praca z multimediami może przekonać wielu użytkowników. Prawdziwą wydajność tych układów, mam nadzieję, będę miał okazję przetestować w najbliższym czasie, bo pierwsze komputery z Ryzenami mobilnymi drugiej generacji trafią na półki jeszcze w tym kwartale.

Jedna z maszyn, które wkrótce pojawią się na sklepowych półkach – Ryzen klasy H w środku i układ bazujący na Polarisie – dziwna kombinacja, ale jeśli zostanie dobrze wyceniona, może być naprawdę niezłym wyborem jako ekonomiczny wariant do gier. Większego zamieszania mogą jednak narobić procesory U, które mogą dodać nieco graficznej wydajności lekkim i cienkim komputerom (fot. AMD)

Athlon 300U

Jak możecie zauważyć w powyższej tabeli, wśród nowości znalazł się także low-endowy kuzyn Ryzenów, Athlon 300U. To naturalnie także jednostka mobilna, którą znajdziemy wkrótce w laptopach. Głównie tych niedrogich konstrukcjach, które wielkie sieci handlowe dość usilnie sprzedają jako komputery w pełni wielofunkcyjne. Bądźmy szczerzy: laptopy poniżej 2000 złotych nie nadają się np. do gier czy obróbki dużych plików wideo, ale do wielu zadań wystarczą. To właśnie w nich znajdą się Athlony 300U. Są one konstrukcyjnie pochodną Ryzenów, korzystają z tej samej architektury Zen i układu graficznego Radeon Vega. Różnica sprowadza się głównie do liczb: mniej rdzeni CPU, mniej jednostek obliczeniowych w iGPU.

APU A6-9220C i A4-9120C – AMD wkracza do Chromebooków

To już 7 generacja procesorów AMD serii A. Warto jednak wiedzieć, że nie są to układy dla “normalnych” komputerów przenośnych. Nowe APU to konkurencja dla Celeronów i Pentiumów, które nie bazują na architekturze Core, a pochodzących wprost od Atomów rozwiązaniach platformy Apollo Lake. W skrócie: to nie są procesory, które chcecie zobaczyć w swoim komputerze z Windows 10. I słusznie, bo trafią one do zupełnie innej kategorii maszyn: do chromebooków.

Model produktuLiczba rdzeni /
wątków
Współczynnik TDPTaktowanie Boost / bazoweUkład graficzny RadeonMaks. taktowanie GPUCache L2
AMD A6-9220C2/26W2,7 /1,8 GHzGCN 1.2 (3/192)720 MHz1 MB
AMD A4-9120C2/26W2,4 / 1,6 GHzGCN 1.2 (3/192)600 MHz1 MB

Wcześniej AMD nie istniało właściwie w tej kategorii. Nowe procesory wprowadzają więc jednostki “czerwonych” do komputerów pracujących na ChromeOS. Patrząc na specyfikację widzimy w szczególności dwie rzeczy: stary układ graficzny (architektura GCN 1.2), ledwie dwa rdzenie i dwa wątki oraz bardzo niskie TDP. Wydajność na platformie ChromeOS nie musi być jednak wysoka. Decydować będzie przede wszystkim czas pracy na baterii. Szczególnie dla osób oglądających filmy online układ graficzny zawarty w nowych APU może mieć znaczenie.

Wydajność w przeglądaniu sieci. Niby dziwna kategoria porównania wydajności, ale w kategorii CPU dla Chromebooków w pełni uzasadniona (fot. AMD)

AMD zapowiedziało także, że począwszy od tego kwartału będą udostępniane na stronie AMD.com regularne aktualizacje sterowników Radeon Software Adrenalin, aby najnowsze funkcje i optymalizacje dla gier mogły pojawić się we wszystkich komputerach z AMD Ryzen ze zintegrowanymi układami graficznymi Radeon. Tym samym użytkownicy nie będą zdanie na łaskę i niełaskę producenta samego laptopa, a i na nowe funkcje nie trzeba będzie czekać do dużych, corocznych update’ów. | CHIP