— Celem przestępców nadal będą kryptowaluty — mówi Juraj Malcho, dyrektor do spraw technicznych firmy ESET. — Ataki na platformy wymiany kryptowalut uderzą zarówno w zwykłych użytkowników jak i organizacje, kradnąc ich dane uwierzytelniające do portfeli kryptowalut i usług z nimi związanych. Kopanie kryptowalut w przeglądarce jest jednym z ciągłych cyberzagrożeń, które prawdopodobnie nie straci na znaczeniu w najbliższej przyszłości.
Także rozwój sieci 5G wiąże się z nowymi zagrożeniami. Szybka sieć 5G będzie podwaliną pod wprowadzanie idei inteligentnych miast z wykorzystaniem urządzeń tzw. internetu rzeczy (Internet of Things). Tu głównym zagrożeniem są ataki DDoS, a także ryzyko przejęcia kontroli przez przestępców nad urządzeniami podłączonymi do sieci. Smartfony i samochody połączone z siecią rejestrują informacje na temat tego gdzie mieszkamy, pracujemy i robimy zakupy. Przestępcy mogą poznać nasze przyzwyczajenia i na tej podstawie na przykład zaplanować włamanie.
Według danych Gartnera, w 2019 roku wydatki na bezpieczeństwo IT na świecie wzrosną do 124 milionów dolarów (około 460 milionów złotych). W walce z przestępstwami popełnianymi w internecie sprzymierzeńcem mogą być algorytmy sztucznej inteligencji wykorzystujące uczenie maszynowe. Programy antywirusowe dzięki nim szybciej wykrywają wzorce i luki bezpieczeństwa, dzięki czemu łatwiej przewidują zagrożenie. Niestety, z tej technologii korzystają też przestępcy, którzy przystosowują się szybko do zmieniających się warunków. W tym roku możemy więc spodziewać się kontynuacji wyścigu zbrojeń w cyberprzestrzeni. | CHIP