“Huawei pozostaje realnym i godnym zaufania uczestnikiem kanadyjskiej przestrzeni telekomunikacyjnej, dostarczającym wiodących na całym świecie innowacji, kompleksowych środków bezpieczeństwa i regularnych aktualizacji oprogramowania.”
Oświadczenie o tyle nie dziwi, że Telus, chcąc wykroić dla siebie kawałek tortu 5G potrzebuje partnera, a tym może być właśnie Huawei, które dysponuje zaawansowaną strukturą sieciową. Oczywiście w kolejce do budowy sieci 5G staną także inne, m.in. amerykańskie firmy.
Kanada, która jest częścią sieci wywiadowczej Five Eyes wraz z Australią, Nową Zelandią, Wielką Brytanią i USA, wciąż przeprowadza audyt bezpieczeństwa przed wdrożeniem 5G, ale została poproszona przez Stany Zjednoczone o pominięcie oferty Huawei przy budowaniu sieci nowej generacji. Australia i Nowa Zelandia już w w 2018 roku zabroniły swoim krajowym operatorom korzystania z elementów infrastruktury Huawei. Wielka Brytania oficjalnie nie zakazała używania sprzętu Huawei. Trudno się dziwić, aktualnie Brytyjczycy mają poważniejsze problemy na głowie.
W zeszłym tygodniu ambasador Chin w Kanadzie, Lu Shaye, ostrzegł, że blokowanie największego na świecie producenta sprzętu telekomunikacyjnego może wywołać reperkusje: –Zawsze mam obawy, że Kanada podejmie taką samą decyzję, jak USA, Australia i Nowa Zelandia. I uważam, że jest to niesprawiedliwe, ponieważ ich oskarżenia są bezpodstawne.
Warto przypomnieć, że to właśnie w Kanadzie zatrzymano Meng Wanzhou, dyrektor finansową Huawei, córkę założyciela i aktualnego CEO chińskiej firmy. Konflikt chińsko-amerykański nie ominął także Polski. Pytanie tylko, jak długo pozostanie on wyłącznie konfliktem gospodarczym? | CHIP