– Od dzisiaj narzucamy limit pięciu wiadomości na całym świecie – powiedziała Victoria Grand, wiceprezes ds. polityki i komunikacji w WhatsApp.
Jednak to nie wszystkie problemy serwisu, ponieważ był on także częścią politycznej batalii w Brazylii. Podczas wyborów prezydenckich w październiku ubiegłego roku aplikacja stała się narzędziem w rękach skrajnie prawicowego kandydata Jaira Bolsonaro. Pretendent stanął przed zarzutami wykorzystywania komunikatora w celu zniesławienia swojego oponenta. Jednak zwycięski Bolsonaro zaprzeczył doniesieniom.
Mniejszy limit może pomóc w ograniczeniu rozprzestrzeniania się fałszywych informacji, ale jest też utrudnieniem dla użytkowników niemających złych intencji. Wiadomości wciąż mogą być przekazywane do grup, a te jak się okazuje liczą nawet 256 członków. Oznacza to, że po wysłaniu wiadomości do 5 grup, może ona trafić nawet do 1280 osób. | CHIP