– W ubiegłym roku testowaliśmy stałe stawki na wybranych trasach i zauważyliśmy na nich nawet czterokrotny wzrost liczby zleceń – wyjaśnia Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający mytaxi w Polsce. – Ten wynik pokazał nam, jak duży potencjał mają ceny gwarantowane. Widzimy, że pasażerowie doceniają transparentność opłat. Dokładnie tak jak podczas zakupu biletu na samolot lub pociąg, chcą z góry wiedzieć, ile zapłacą. Mamy pewność, że stałe ceny dadzą naszym kierowcom jeszcze więcej zleceń oraz skrócą przestoje.
Co istotne, kierowcy nie stracą z powodu wprowadzenia usługi Lite – mytaxi pokryje różnice między ceną z taksometru a gwarantowaną ceną. By zachęcić klientów do wypróbowania tego modelu, w okresie pilotażu firma dodaje jeszcze 50% zniżkę na kurs. W 2017 roku mytaxi uruchomiło usługę match polegającą na wspólnym przejeździe pasażerów, którzy jadą w tę samą stronę.
Z mytaxi w różnych krajach korzysta ponad 10 milionów użytkowników wożonych przez 100 tysięcy kierowców. W przeciwieństwie do Ubera i Taxify niemiecka firma zatrudnia wyłącznie kierowców z licencjami taksówkarskimi. | CHIP