Wynalazek jest o tyle istotny, że pozwala tworzyć cały obiekt od razu. Tradycyjne drukarki 3D drukują elementy warstwa po warstwie. Mało tego, badaczom udało się wytworzyć obiekty trójwymiarowe wokół istniejących struktur. W ten sposób powstała np. rączka do śrubokrętu. Trzon wystarczyło włożyć do pojemnika z żywicą. Takie konstrukcje nie są możliwe w przypadku innych metod druku 3D. Niestety Replikator nie jest jeszcze doskonały. Chociaż obiekty są gładsze i bardziej giętkie od plastikowych tworów z tradycyjnych drukarek, to póki co, są one ograniczone do bardzo niewielkich rozmiarów, rzędu kilku centymetrów. Naukowcy będą dalej pracować nad rozwojem swojej maszyny.
Warto przypomnieć, że drukowanie w żywicy nie jest zupełnie nową technologią. W 2016 roku pisaliśmy o drukarce OLO, która wykorzystywała światło ze smartfonu do naświetlania pojemnika z podobnym materiałem. Choć kampania zakończyła się sporym sukcesem (twórcy uzbierali ponad 2 miliony dolarów) z komentarzy na Kickstarterze wynika, że wpłacający do dzisiaj nie otrzymali swojego egzemplarza. Problemem okazały się ekrany smartfonów wykonane w różnych technologiach, które nie zawsze dobrze współpracowały ze sprzętem. Projekt ten jest jednak oficjalnie nadal rozwijany. | CHIP