W ubiegłym roku w Rosji został wprowadzony Narodowy Program Gospodarki Cyfrowej, czyli ustawa, której celem jest ochrona infrastruktury cyfrowej kraju. Eksperyment jest częścią tego projektu, który ostatecznie ma pozwolić na odseparowanie Rosji od zagranicznych dostawców internetu. W konsekwencji rosyjski internet stanie się niezależny, a także odporny na potencjalne cyberataki. Dodatkowo ma być rozwiązaniem w razie odcięcia Rosji od międzynarodowych serwerów. Jednak w przeszłości to Rosja była podejrzewana o cyberataki oraz podobne nielegalne działania w sieci, za co NATO groziła jej sankcjami. Takie stanowisko przyjęły także Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Unia Europejska. Stąd najprawdopodobniej obawy Rosji przed odłączeniem kraju od globalnej sieci.
Plan uwzględniający cały ruch sieciowy w Rosji może przyczynić się także do stworzenia ogromnego systemu cenzury internetowej. Kierowany przez rząd internet może zostać pozbawiony danych pochodzenia zagranicznego. Niektórzy krajowi dostawcy usług popierają główne cele ustawy, jednak spierają się o to jak je zrealizować. Uważają bowiem, że test może spowodować poważne zakłócenia w funkcjonowaniu internetu. | CHIP