Głównymi konkurentami dzisiejszego mocniejszego debiutanta, czyli P30 Pro, są flagowe smartfony Samsunga i Apple – Galaxy S10+ oraz iPhone XS MAX. Huawei z amerykańskim producentem walczy o 2 miejsce pod względem liczby sprzedawanych na świecie smartfonów. Od kilku kwartałów Chińczycy są już górą. Topowe urządzenia to pokaz siły i możliwości trójki liderów. Konstanty Młynarczyk, który będzie uczestniczył w paryskiej premierze, oczekuje od P30 Pro przede wszystkim dalszego rozwoju możliwości fotograficznych:
— Liczę na lepszy aparat niż u konkurentów, ale także w porównaniu z ubiegłorocznymi modelami Huawei Mate 20 Pro i P20 Pro, ponieważ one wciąż utrzymują się w czołówce. Spodziewam się 5-krotnego zoomu peryskopowego, który opisywaliśmy w portalu. Raczej nie powinniśmy oczekiwać nowego procesora ani większych zmian w wyposażeniu – ocenia tuż przed konferencją redaktor naczelny CHIP-a.
O ile parametry techniczne najdroższych telefonów Huawei, Samsunga i Apple są porównywalne, to bitwa o miano najlepszego smartfonu rozegra się właśnie na polu możliwości fotograficznych. Obecnymi liderami rankingu DxOMark są Galaxy S10+ oraz Huawei P20 Pro i Mate 20 Pro. Smartfony uzyskały w benchmarku po 109 punktów. Powinniśmy zatem oczekiwać, że P30 Pro osiągnie podobny lub lepszy rezultat, ale o tym przekonamy się po premierze. Poza flagowymi telefonami firma z Shenzhen powinna pokazać też odświeżoną wersję Watch GT. Z naszych ustaleń wynika, że smartzegarek zyska dokładniejsze śledzenie świczeń i nowe kolory pasków. | CHIP