Model Y unveil event on March 14 at LA Design Studio
— Elon Musk (@elonmusk) March 3, 2019
Przypomnijmy, że ostatnia premiera Tesli miała miejsce zaledwie kilka dni temu, kiedy wprowadzono do sprzedaży najtańszą odmianę modelu 3. Została ona wyceniona na 35 tysięcy dolarów, czyli o 7 tysięcy mniej niż dotychczasowa najtańsza konfiguracja.
Milczenie bywa złotem
Tesla boryka się w ostatnich miesiącach z bardzo poważnymi problemami finansowymi. Po optymistycznym trzecim kwartale 2018 roku, nastąpił znaczący spadek sprzedaży aut tej marki w Chinach, które były dotychczas jednym z kluczowych rynków.
Kłopotów przysporzył też kolejny niefrasobliwy tweet uczyniony przez Muska. Otóż 19 lutego wrzucił on na swoje konto następujący wpis: W 2011 roku Tesla wyprodukowała 0 samochodów, a w 2019 wyprodukuje ich 500 tys.
Tymczasem zawarta z Amerykańską Komisją Papierów Wartościowych ugoda zobowiązuje Muska, publikacja komunikatów istotnych dla Tesli lub jej inwestorów odbywała się po uzyskaniu zgody zarządu firmy. Ugoda jest pokłosiem afery do jakiej doszło, gdy Elon Musk w sierpniu zeszłego roku również na Twitterze ogłosił, że jest w stanie skupić z rynku akcje swojej spółki za gotówkę i wycofać ją z obrotu giełdowego. Wartość akcji skoczyła wówczas o 11 proc. Komisja potraktowała ten wybryk jako próbę manipulowania notowaniami. Ostatecznie Musk stracił fotel prezesa rady nadzorczej i w ramach wspomnianej ugody zobowiązał się do konsultowania treści istotnych wpisów. Niesubordynacja Muska spowodowała, że amerykańska Komisja złożyła wniosek do sądu w Nowym Jorku o wydanie nakazu zatrzymania Muska. Jak wiadomo na razie do tego nie doszło.
W ostatnich dniach ogłoszono, że w celu redukcji kosztów, większość salonów Tesli zostanie zamkniętych, a firma skupi się na sprzedaży internetowej, która jest znacznie tańsza. | CHIP