Główną różnicą ma być fabuła, która w tej grze będzie odgrywała kluczową rolę. W skutek kataklizmu do “zwykłego” świata przedostały się magiczne stwory i przedmioty. Gracz wcieli się w agenta tajnych sił, który będzie musiał je odnaleźć i przenieść do świata magii. Do wyboru będą trzy specjalności: auror, magizoolog lub profesor, które różnią się umiejętnościami i predyspozycjami bohatera. Tak jak w przypadku Pokemonów, najwięcej obiektów będzie znajdowało się w parkach, galeriach i na placach. Oprócz tego, w następnych etapach gry będzie trzeba odkryć tajemnicę wspomnianego Kataklizmu.
Najważniejszą siłą bohatera będą oczywiście czary. Używanie magii będzie jednak ograniczone ilością energii, którą z kolei będzie można uzupełniać za pomocą eliksirów i wizyt w karczmach. Co ciekawe, w Harrym Potterze znajdziemy dużo więcej różnego rodzaju miejsc, niż w Pokemon GO (PokeStop i PokeGym). Świat gry ma być bardziej rozbudowany, a współpraca pomiędzy graczami będzie opierała się na wspólnych misjach, których nie będzie można wykonać w pojedynkę.
Jak widać na filmach przedstawiających rozgrywkę, postaci i obiekty zostały odwzorowane z dużą starannością. Twórcy chcą zadbać o to, aby produkcja nie powtarzała błędów poprzedniej. Oznacza to, że już w momencie premiery użytkownik będzie miał przed sobą duże możliwości i atrakcje, które zapewnią dobrą rozrywkę na dłuższy czas. Przypomnijmy, że w przypadku Pokemon GO było inaczej – na samym początku gra była mocno ograniczona, dopiero później dodawano nowe urozmaicenia.
Premiera gry nastąpi jeszcze w tym roku, najprawdopodobniej pod koniec wakacji. “Harry Potter Wizards” Unite będzie dostępny na urządzenia z Androidem i iOS. | CHIP