– Siadamy do posiłku, a na zewnątrz mamy ludzi robiących sobie zdjęcia, raperów, którzy przez dwie godziny kręcą się pod naszymi oknami, by nagrać teledysk, albo imprezy panieńskie, na których kobiety potrafią krzyczeć przez godzinę. To wyczerpujące – tłumaczy serwisowi The Verge jeden z mieszkańców.
Zmęczeni mieszkańcy złożyli więc do władz miasta wniosek o to, by na krańcach ulicy założyć bramki, które byłyby zamykane na weekendy i wieczory.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy trend na zdjęcia w portalach społecznościowych przekracza granicę zdrowego rozsądku. W 2016 roku władze Waszyngtonu musiały rozmontować opuszczony most, który przed erą Instagrama był zwykłą, jedną z wielu atrakcją turystyczną. Jednak miłośnicy ekstremalnych selfie ciągle się na niego wspinali i robili zdjęcia ryzykując życiem. W efekcie władze miasta zdecydowały się na rozbiórkę mostu. | CHIP