Oczywiście targi MWC to przede wszystkim smartfony. W tym roku zdecydowanie największym zainteresowaniem cieszyły się rozkładane egzemplarze, które w większości przypadków nie były dostępne w strefie hands-on. Widać, że wielu producentów pokazało swoje prototypy tylko po to, by nie odstawać w tyle za konkurencją, ale nie każdy myśli o szybkim wprowadzeniu ich na rynek. Największe wrażenie zrobiła na pewno propozycja Huawei, czyli Mate X, który wydaje się najbardziej przemyślaną konstrukcją ze wszystkich. Niektórzy producenci postawili na inne rozwiązania – Sony pokazał nowe smartfony z kinowymi proporcjami ekranu, a LG składany, ale nie elastyczny telefon z dwoma wyświetlaczami.
Drugim gorącym trendem targów okazała się technologia 5G. Mówiono o niej na wielu konferencjach, mogliśmy też zobaczyć pierwsze urządzenia ją obsługujące m.in. Mate’a X, Xiaomi Mi Mix 3 czy modem HTC 5G Hub. Chociaż kraje dopiero szykują się do wprowadzenia nowego standardu łączności, przedstawiciele topowych marek m.in. Qualcommu, Huawei czy Nokii myślą już o łączności 6G, Targi MWC to także okazja do pokazania innych ciekawostek jak np. Nubia Alpha, czyli smartwatch z dużym, elastycznym ekranem, gogle HoloLens 2, koncepcje załogowych dronów czy nowe rozwiązania z zakresu robotyki.
MWC odbywają się od 1987 roku. Pierwotnie wydarzenie miało miejsce we francuskim Cannes, gdzie znane było pod nazwą 3GSM World. Od 2006 roku targi odbywają się w Barcelonie, gdzie na przestrzeni kilku dni odwiedza je ponad 100 tysięcy ludzi. | CHIP