Operacja przebiegająca na odległość polegała na wszczepieniu pacjentowi z chorobą parkinsona, neurostymulatora, czyli tzw. “rozrusznika mózgu”. Urządzenie wysyła impulsy elektryczne do określonej części mózgu, by pobudzać u chorych na Parkinsona układ dopaminergiczny. Dzięki temu minimalizuje się objawy choroby – sztywność mięśni czy drżenie kończyn. Specjalistyczny sprzęt był obsługiwany przez chirurga z pomocą transmitowanych obrazów. Sieć 5G pozwoliła na ich natychmiastowe przesyłanie. Cały zabieg trwał 3 godziny. – To było jak operacja w czasie rzeczywistym – nawet nie czułem, że pacjent był w odległości 3000 km” – powiedział Ling Zhipei po operacji.
Powyższy przypadek jest pierwszą operacją neurologiczną wykonaną zdalnie w sieci 5G. Wcześniej wszystkie operacje odbywały się z wykorzystaniem sieci kablowej lub satelitarnej. Pierwszy międzykontynentalny zabieg odbył się we wrześniu 2001 roku w Strasburgu. Robotem o nazwie ZEUS sterował wówczas lekarz znajdujący się w tym czasie w Nowym Jorku. W tamtym przypadku zastosowano łącze światłowodowe o przepustowości 10 Mb/s. Z uwagi na ograniczenia natury technicznej m.in. wysoki czas opóźnienia, systemy teleoperacyjne nie są powszechnie wykorzystywane na świecie. Stabilniejsza i szybsza sieć 5G może to jednak zmienić. Do równie przełomowego wydarzenia doszło trzy lata temu, kiedy to robot przeprowadził operację na człowieku. Zdalna chirurgia to jeden z kierunków, w jakim będzie się rozwijać medycyna przyszłości. | CHIP