Kanał podaje, że zanim Raja Koduri, były szef AMD Radeon Technologies Group, opuścił firmę (aktualnie przewodzi w Intelu zespołowi pracującemu nad GPU), jednym z jego głównych zadań było naprawienie wielu słabych punktów w architekturze GCN. Miało to pozwolić AMD skupić się na pracach nad nową architekturą, a jednocześnie przy wykorzystaniu doskonale znanej Graphics Core Next pozostawać konkurencyjnym wobec linii GeForce i Quadro NVIDII. Strategia wprawdzie działa w przypadku kart średniego i niskiego segmentu (Radeon RX 590 jest znakomitym przykładem), to jednak zawodzi w gronie układów z wyższej półki. Co więc zmieniło się? Zdaniem RedGamingTech, architektura GCN w końcu osiągnęła (czy raczej osiągnie wraz z Navi 20) pełnię swoich możliwości.
GPU Navi 20 ma powstawać w procesie technologicznym określonym jako 7 nm+ – będącym zapewne rozwinięciem pierwotnego 7 nm, który zobaczymy m.in. przy okazji Navi 10, a który już zastosowano w Radeonie VII. Względem poprzednich wcieleń architektury GCN zmiany nie są tu kosmetyczne, a określane jako głębokie. Znacznie przebudowano obsługę geometrii. Navi 20 ma wspierać wspomniany wyżej ray tracing. Wydaje się to bardzo prawdopodobne zwłaszcza w kontekście niedawnego pokazu możliwości silnika Cryengine. Wówczas ray tracing w technologicznym demie pracował na Radeonie RX Vega 56. Navi 20 ma być GPU znacznie silniejszym niż Navi 10, który będzie rywalizował raczej z kartami pokroju GeForce’a RTX 2070. Navi 20 zmierzy się z GeForce’m RTX 2080 Ti. Kluczową rolę gra jednak czas. O ile premiera Navi 10 zostanie zorganizowana w tym roku (zapewne jesienią), to Navi 20 jest spodziewany dopiero w przyszłym. | CHIP