Samsung Galaxy S10 w teście: świeży design, duży wyświetlacz
Tegoroczny Galaxy S10 został odświeżony pod względem wizualnym: wyświetlacz Gorilla Glass 6 zajmuje znacznie większą część przedniej części urządzenia, pozostałe krawędzie u góry i u dołu są znacznie węższe niż u poprzedników. Dla przedniego aparatu, który jednak musi gdzieś znaleźć miejsce, Koreańczycy zaproponowali rozwiązanie, które nie nazywa się „Notch” – Samsung nigdy nie podążał za tym trendem. Podobnie jak w Galaxy A8s lub Honor View 20 w górnej części wyświetlacza Galaxy S10, za którym znajduje się przedni aparat, znajduje się mały otwór. Samsung nazywa to „Infinity-O-Display”. W Galaxy S10 otwór ten jest jednak mniejszy niż w Galaxy A8s. W zastosowanym tu rozwiązaniu nie ma jednak miejsca na więcej prócz aparatu. Dlatego próżno szukać tu czujnika podczerwieni, który mógłby zostać użyty do bezpieczniejszego odblokowania urządzenia.
Galaxy S10 jest lekko zakrzywiony i wyposażony w aluminiową ramkę – wygląda modnie i nowocześnie. Dzięki stosunkowo kompaktowym wymiarom i pierwszorzędnej jakości wykonania nowy smartfon Samsunga już przy pierwszym kontakcie robi bardzo pozytywne wrażenie. Szklany tył wygląda dobrze, ale jest również podatny na odciski palców. Dostępne kolory to klasycznie biały i czarny, a także niebieski i zielony.
Jasny, mocny i ostry: wyświetlacz Samsunga Galaxy S10
Ekran Galaxy S10 ma największą przekątną ekranu 6,1 cala ze wszystkich standardowych modeli serii Galaxy S. Dzięki nowoczesnemu formatowi 19:9 jego obsługa jest przyjemna nawet dla ludzi o mniejszych dłoniach. Jednak leworęcznym osobom trudno jest sięgnąć do przycisku zasilania, który znajduje się u góry po prawej stronie.
Dzięki rozdzielczości 3040×1440 pikseli (QHD +) i wysokiej gęstości upakowania pikseli wynoszącej 552 ppi, ekran jest nie tylko ostry, ale również wyświetla znakomite kolory i kontrasty typowe dla OLED-ów. Zwłaszcza czerń jest tu głęboka i pełna. Niezłej frajdy dostarcza również oglądanie filmów, zwłaszcza że Samsung Galaxy S10 w pełni pokrywa przestrzeń barwną filmów DCI-P3 istotną dla filmów z HDR i jest zgodny z HDR10. W ustawieniach wyświetlania można wybrać inne reprezentacje kolorów oraz zmienić rozdzielczość. Domyślnie, S10 ma ustawioną rozdzielczość 2280×1080 pikseli, aby odciążyć częściowo baterię. Oczywiście rozdzielczość można przestawić na większą, ale poza okularami VR, w codziennym użytkowaniu różnica będzie praktycznie niedostrzegalna.
Maksymalna jasność jest znakomita, w laboratorium testowym zmierzyliśmy ekstremalne 909 cd/m² przy 50% bieli. Dzięki temu ekran jest dobrze czytelny nawet przy silnym nasłonecznieniu. W pomieszczeniach, gdzie nie ma potrzeby zużywać energii na pełną jasność ekranu automatyczny algorytm ustawi przyzwoite 444 cd/m². Jednak gdy tylko uruchomimy odtwarzanie filmu z HDR, poziom jasności ekranu automatycznie wzrośnie nawet w pomieszczeniu. Na przykład mała biała tablica tekstowa w testowym wideo świeciła z jasnością 980 cd/m². Galaxy S10 oferuje więc najwyższej klasy wrażenia podczas odtwarzania wideo z HDR – z doskonałymi kolorami i ostrymi kontrastami.
Wreszcie Samsung z czytnikiem linii papilarnych w wyświetlaczu
Czasy skanera linii papilarnych raczej niezręcznie umieszczonego z tyłu pod aparatem są już za nami: Galaxy S10 (Plus) jest pierwszym smartfonem Samsunga, w którym czytnik linii papilarnych jest ukryty w wyświetlaczu. Aby odblokować Galaxy S10 należy po prostu umieść palec na ekranie we wskazanym miejscu. Technologia nie jest jednak zupełnie nowa, chińscy producenci, tacy jak Huawei i OnePlus, swoje modele o podobnej funkcjonalności oferują już na rynku.
Samsung nie wykorzystuje jednak czujnika optycznego, ale opiera się na bezpieczniejszej technologii ultradźwiękowej, co oznacza, że w przypadku nowych smartfonów Galaxy pokremowane, wilgotne lub bardzo zimne palce nie stanowią już problemu podczas autentykacji biometrycznej. Próbowaliśmy odblokować Galaxy S10 mokrym palcem. Telefon reaguje błyskawicznie, tak jak w przypadku suchych palców. Wystarczy przyłożyć palec w wyznaczonym miejscu na pół sekundy.
Powierzchnia działania skanowania jest jednak dość ograniczona. Nabranie wprawy, tak by móc zawsze niezawodnie wybudzić telefon z trybu gotowości, wymaga nieco czasu. Alternatywnie dostępne jest również rozpoznawanie twarzy. Chcieliśmy podważyć jego niezawodność i weszliśmy do ciemnego pokoju. Nie udało się, odblokowanie powiodło się we wszystkich pięciu próbach.
Wydajność na najwyższym poziomie
Wydajność procesora jest wysoka, ponieważ Samsung używa najlepszych procesorów dostępnych dla systemu Android: w Stanach Zjednoczonych i Chinach oferowany jest Qualcomm SoC Snapdragon 855, a we wszystkich innych częściach świata najnowszy, opracowany przez Samsunga chip Exynos 9820. Samsung wyjaśnia, że istnieje wiele powodów, dla których warto korzystać z dwóch różnych procesorów, w tym koszty licencji, różne przepisy i prawa patentowe.
Exynos obsługuje 8 GB pamięci RAM. Zdaniem Samsunga wydajność procesora powinna być o 33% lepsza niż poprzednika, a wydajność grafiki powinna wzrosnąć nawet o 37 procent. W testach Galaxy S10 reagował niezwykle szybko na wszystkie – nawet najbardziej wymagające pod względem wydajności – zadania. Nasz własny, duży testowy plik PDF z mnóstwem nazw ulic Galaxy S10 otworzył znacznie szybciej niż Galaxy S9 (w 6.2 s zamiast 13,7 sekundy). W teście PCMark na Androida S10 osiągnął 7862 punkty, a więc wyraźnie przewyższa poprzednika (5483 punkty). Jeśli chodzi o wydajność grafiki, jest jeszcze lepiej. W benchmarku GFXBench osiągnął znakomity wynik – przynajmniej wśród telefonów z Androidem. Ale i tak nie był w stanie nadążyć za najnowszymi iPhone’ami.
Sterujący pracą S10 system Android 9 Pie ukryty jest pod interfejsem Samsung OneUI 1.1. Interakcja odbywa się teraz głównie w dolnej 2/3 części ekranu, aby uniknąć karkołomnego sięgania palcami do części górnej. Smartfon powinien otrzymywać regularne aktualizacje przez dwa do trzech lat, nawet jeśli doświadczenie pokazuje, że są one często opóźnione. Łatka bezpieczeństwa w naszym urządzeniu testowym była datowana na 1 lutego 2019 roku, więc była aktualna.
Ogólnie jesteśmy zadowoleni ze zmierzonych czasów działania smartfonu na baterii, ale nie uważamy ich za zbyt spektakularne. Samsung wykorzystuje baterie o pojemności 3400 mAh. Wraz z bardziej wydajnym procesorem, Galaxy S10 w naszym teście czasu pracy online wytrzymał 9 h i 57 minut – to o około 80 minut więcej niż jego poprzednik S9. Inne urządzenia, takie jak Honor View 20, w tym samym teście wytrzymały ponad 11 godzin. Huawei Mate 20 przekroczył nawet 16 godzin.
W naszym teście czasu pracy online, przyciemniamy jasność do 200 cd/m² czyli odpowiednią do użytku w pomieszczeniach i pozwalamy smartfonowi ładować filmy i strony internetowe z sieci LTE. Skrypt symuluje również przewijanie i pisanie.
Pełny cykl ładowania baterii S10 od zera do 100% zajmuje około 100 minut. Po pół godziny jest to 46 procent. Huawei Mate 20 Pro osiąga w tym czasie 65 procent – przydatne jeśli na przykład przypomnicie sobie o potrzebie naładowania telefonu na chwilę przed wyjściem z domu. Jeśli macie w domu stację ładującą Qi, możecie ładować Galaxy S10 bezprzewodowo. Nawiasem mówiąc: Galaxy S10 ma wbudowaną powierzchnię ładującą, dzięki czemu sam może stać się stacją ładującą Qi i może ładować kompatybilne urządzenia, takie jak Galaxy Watch Active, ale także inne telefony komórkowe z indukcyjną funkcją ładowania bezprzewodowego.
Obiecujący potrójny aparat
Z tyłu Galaxy S10 Samsung oferuje imponującą potrójną kontelację, która obejmuje obiektyw szerokokątny (12 MP), ultraszerokokątny (16 MP) i teleobiektyw (12 MP). Oznacza to, że fani fotografii nie muszą rezygnować z dwukrotnego zoomu optycznego, dużych zdjęć grupowych lub krajobrazowych czy modnego efektu bokeh dla rozmycia tła na portretach. Optyczny stabilizator obrazu obsługuje zarówno obiektywy szerokokątne, jak i teleobiektyw. Jest to pomocne, ponieważ redukuje również drgania aparatu w przypadku zdjęć teleobiektywowych. Jesteśmy jednak nieco zaniepokojeni zniekształconą reprezentacją ultra-szerokokątnych ujęć.
Z przodu znajduje się 10-megapikselowy aparat. Selfie wyglądają nieco zbyt jasno, ale są bardzo ostre. Przednia kamera kryje bardzo przyjemną niespodziankę: pozwala kręcić filmy w rozdzielczości aż 4K – dokładnie tak samo jak tylna.
Rozszerzona została także automatyczna optymalizacja sceny, która może teraz rozpoznać 30 różnych motywów, a odpowiednie odcienie kolorów są dobierane automatycznie – znajdziemy tu kilka zupełnie nowych motywów jak „kot”, „pies” i „dziecko”. AI sugeruje również idealną pozycję fotografowania lub ostrzega przed zamkniętymi oczami lub tylnym światłem. Oczywiście nie mogło obejść się bez obowiązkowego trybu nocnego. W ciemności tryb ten składa finalną scenę z kilku kolejno uchwyconych obrazów.
Tryb Super Slomo dla mocno spowolnionych scen akcji został wydłużony z 8,4 sekundy do 14,8 sekundy. Dostępne są również nowe efekty live fokus, dzięki którym na pierwszy plan wysuwają się fotografowane osoby, jak również emoji AR. Śledzenie twarzy służy do rejestrowania ruchów użytkownika i przenoszenia ich do awatara 3D. Testowane urządzenie wciąż miało jednak problemy z rozpoznaniem bezczelnie wystawionego języka.
Świetne wrażenie robi zmienny rozmiar przysłony, który zmienia się w zależności od natężenia światła. W dobrze naświetlonym otoczeniu, Galaxy S10 wybiera raczej niewielką aperturę f/2,4, co pozwala na uzyskanie dobrej głębi ostrości. Przy słabym świetle (poniżej 100 luksów) system zwiększy przysłonę do f/1,5, aby uchwycić więcej światła. Ten ostatni obiecuje lepsze odwzorowanie szczegółów, niższy poziom szumów i ogólnie ładniejsze zdjęcia.
Jakość zdjęć Samsung Galaxy S10
Ogólnie rzecz biorąc, bardzo podobają nam się zdjęcia robione aparatem w Galaxy S10. W dobrych warunkach oświetleniowych uzyskują najwyższą ocenę. . Szczegóły włosów, przędzy lub siatki sita są świetne, kolory wyglądają bardzo naturalnie i nie są zbyt jaskrawe.
Również ujęcia w słabym świetle przekonują, ponieważ zawierają wiele szczegółów, kolory są bardzo dobre a poziom szumów niski. Na pierwszy rzut oka trudno nawet dostrzec, że testowe zdjęcia były wykonywane w słabym świetle – imponujące. Nawet kontrasty są bardzo wyraźne – małe czcionki napisów na zdjęciach są bardzo dobrze czytelne.
Na zdjęciach próbnych niepokojące jest tylko rozmycie krawędzi. Problemem ten występuje też w Galaxy S10 Plus. Zdjęcia selfie są bardzo ostre, jak w S10 Plus, ale naszym zdaniem trochę zbyt jasne.
Wyposażenie najwyższej jakości
Galaxy S10 spełnia niemal wszystkie życzenia w zakresie wyposażenia. Jest wodoodporny do IP68 i obsługuje downstream LTE Cat 20 z prędkością do 2 gigabitów na sekundę. Dodano również Bluetooth 5 i NFC. Ponadto Galaxy S10 oferuje już następny standard Wi-Fi, czyli Wi-Fi 6.
Szczególnie zadowoleni mogą być użytkownicy klasycznych słuchawek: Samsung jako jeden z nielicznych producentów nawet w swoich flagowych modelach wciąż montuje 3,5-milimetrowe gniazdo mini jack. Dźwięk z wbudowanych głośników stereo jest głośny i czysty oraz ma niezłą jakość.
Galaxy S10 może być również podłączony do monitora za pomocą kabla Dex (około 100 zł). Staje się wtedy komputerem osobistym wyświetlając pulpit podobny do komputera PC, na którym można otworzyć jednocześnie kilka okien aplikacji. Galaxy S10 może być wówczas używany jako touchpad lub klawiatura.
Galaxy S10 to duży telefon komórkowy w poręcznym formacie, który świetnie wypada we wszystkich zastosowaniach. Jest jednak drogi, ale użytkownicy otrzymują sporo wbudowanej pamięci już w modelu podstawowym. Standardowa wersja ma 128 GB pamięci i początkową cenę około 3700 zł. Wersja z 512 GB kosztuje około 5000 zł. Znalazło się też miejsce na kartę microSD lub alternatywnie na drugą kartę SIM. Kto nie potrzebuje używać dwóch numerów jednocześnie a chciałby przechowywać w telefonie większe ilości danych – może sporo zaoszczędzić.