Swoją stronę na 24 godziny wyłączyło np. CDA (zostawiając jednak aktywną płatną wersję premium), a Wykop ustawił czarny baner ostrzegający przed ACTA.Informację o proteście zobaczą też czytelnicy Wikipedii m.in. z Niemiec, Danii, Czech, Słowacji, i Estonii, a także widzowie serwisu streamingowego Twitch. Do akcji przyłączyły się także portale z treściami dla dorosłych.
W CHIP-ie od roku śledzimy sprawę i szeroko informujemy o kontrowersjach związanych z dyrektywą o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. 14 lutego Rada Europejska z przedstawicielami Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego porozumieli się w tej sprawie, a kilka dni później europosłowie z Komisji Prawnej PE debatowali nad kompromisem wypracowanym w trialogu. Parlament Europejski ostateczną decyzję o przyjęciu bądź odrzuceniu przepisów podejmie 26 marca.
Za zmianami w prawie autorskim opowiada się część wydawców i środowisk twórczych, którzy chcą aby serwisy społecznościowe i agregatory treści płaciły za wykorzystanie krótkich fragmentów artykułów. Z kolei przeciwnicy dyrektywy argumentują, że efektem wprowadzenia tzw. ACTA 2 będzie cenzura i wprowadzenie algorytmów automatycznie filtrujących treści na większości stron internetowych, które umożliwiają zamieszczanie komentarzy i dzielenie się informacjami. Na sobotę, 23 marca, w wielu europejskich miastach planowane są protesty. Internauci wyjdą na ulicę m.in. w Brukseli, Amsterdamie, a także w Warszawie, Łodzi, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu i Poznaniu. | CHIP