Napęd w postaci skoncentrowanej wiązki światła zapewni stałe przyśpieszenie, dzięki czemu statek osiągnie prędkość bliską prędkości światła. W ten sposób do najbliższego układu planetarnego misja dotarłaby w ciągu 20 lat. Problem dotychczas stanowiło utrzymanie kursu, jednak przy zastosowaniu nowych nanostruktur, pojazd mógłby samodzielnie go korygować.
Pomysł podróży międzygwiezdnych z użyciem statku napędzanego laserem sięga lat 70 ubiegłego wieku. Orędownikiem rozwiązania był Robert L. Forward, amerykański fizyk i autor powieści popularnonaukowych. Koncepcja pojawiała się w wielu książkach i filmach, m.in. w “Gwiezdnych Wojnach”. Ale to nie tylko fikcja literacka. Żagle słoneczne są wykorzystywane w nowoczesnych satelitach umieszczanych przez agencje kosmiczne na orbicie okołoziemskiej. Naukowcy jednak myślą również o misjach w dalsze rejony Wszechświata.
W 2010 roku Japońska Agencja Kosmiczna z sukcesem przetestowała żagiel słoneczny w sondzie IKAROS. Naukowcy sprawdzali przyśpieszenie z wykorzystaniem promieniowania słonecznego, a także możliwość manewrowania sondą. Inżynierowie pracują teraz nad udoskonalonym statkiem z żaglem słonecznym wyposażonym dodatkowo w napęd jonowy. Celem misji OKEANOS, której start zaplanowano na 2026 rok, będą planetoidy trojańskie krążące po orbicie Jowisza. | CHIP