Specjalnie zmodyfikowana wersja zestawów AR Microsoft HoloLens 2 w armii amerykańskiej, zdaniem mających okazję sprawdzić jej działanie dziennikarzy stacji CNBC, daje wrażenie przypominające udział w grze FPS. Docelowo wojsko ma otrzymać ponad 100 000 zestawów słuchawkowych AR. Nazwana IVAS (Integrated Visual Augmentation System), wojskowa wersja MS HoloLens 2 nakłada na rzeczywisty obraz dodatkowe dane, które można wykorzystać w praktyce. Todd Hatelton z CNBC stwierdził przy tym, że testowy egzemplarz, który używał, był „trochę wadliwy” i musiał resetować go podczas demonstracji. Jednocześnie urządzenie dawało wyobrażenie o tym, w jaki sposób armia zamierzał wykorzystać tę technologię. Zakres możliwości jest znaczny np. można szybko podejrzeć widok z kamer zamieszczonych na zwieszonym nad polem walki dronie. Korzystając z możliwości lokalizacyjnych kropki na ekranie wizjera pokazują położenie innych członków oddziału noszących IVAS. Na stałe widoczny jest też kompas.
– Całe doświadczenie było dla mnie naturalne, ponieważ grałem w wiele gier wideo FPS, które pokazują mi dokładnie, gdzie jestem na mapie, gdzie są moi koledzy z drużyny i gdzie jest wróg”– komentuje Hatelton – To było prawie jak gra Call of Duty tylko w rzeczywistości.
Zastosowania systemu są szerokie. Podsekretarz stanu armii, Ryan McCarthy powiedział Haseltonowi, że technologia może być wykorzystana do zbierania danych o żołnierzach podczas treningu, np. takich jak tętno. Urządzenia mogą również służyć do poprawy ich celności. Aktualna wersja IVAS jest zbyt duża, aby współpracować z hełmami, ale wojsko spodziewa się urządzeń wielkości podobnej do okularów przeciwsłonecznych w ciągu sześciu miesięcy.
Praca gigantów technologicznych na rzecz armii wzbudziła naturalnie w niektórych środowiskach pytania dotyczące etyki dostarczania i zastosowania technologii, która będzie wykorzystywana w działaniach wojennych. W październiku ubiegłego roku Google odstąpił od udziału w projekcie realizowanym przez Departament Obrony USA, właśnie z powodu sprzeciwu pracowników. Uważali oni za nieetyczny udział firmy przy Project Maven (militarnej SI) oraz, że projekt nie jest zgodny z zasadami Google dotyczącymi wykorzystania sztucznej inteligencji. | CHIP