Motorola postawiła, nie jak większość producentów na Snapdragona 855, ale na słabszego Snapdragona 675. Ten pokazany pod koniec ubiegłego roku SoC składa się z ośmiu rdzeni Kryo 460 zgromadzonych w dwóch blokach. Dwa pierwsze rdzenie, taktowane 2 GHz, korzystają z układu Cortex-A76, a pozostałe sześć rdzeni o częstotliwości do 1,78 GHz to zmodyfikowane wersje układów Cortex A-55. Całości towarzyszy GPU Adreno 612. Możliwości komunikacyjne układu (model LTE Snapdragon X12) to w nowej Motoroli standard. Dodajmy, standard, na którym nie trzeba będzie poprzestawać. W systemie modyfikacji Moto Mods znajduje się bowiem moduł zawierający modem 5G (a także dodatkową baterię o pojemności 2000 mAh). Na rynek mają trafić wersje z pamięcią RAM o pojemności 4 GB lub 6 GB oraz pamięcią na dane 64 lub 128 GB.
Tylny aparat Moto Z4 ma mieć rozdzielczość 48 MPix. Zdjęcia, podobnie jak w Xiaomi Redmi Note 7, będą jednak realizowane z rozdzielczością 12 MPix, a na jeden ich piksel mają składać się cztery piksele samej matrycy. Znajdujący się z przodu aparat o rozdzielczości 25 MPix także wykorzystuje technologię Quad Pixel – uzyskane za jego pomocą zdjęcia będą więc miały 6,25 MPix.
Telefon ma być wyposażony w czytnik linii papilarnych znajdujący się w wyświetlaczu, a do zasiania posłuży bateria o pojemności 3600 mAh, którą można szybko naładować dzięki funkcji TurboCharge. Telefon oczywiście posiada port USB typu C. Motorola nie zrezygnowała przy tym z gniazda słuchawkowego. Telefon ma ukazać się jeszcze w pierwszej połowie roku. Jego cena rozpoczynać się będzie od około 550 dolarów (2094 zł netto). | CHIP