Jak widzicie, Android z uruchomionym launcherem wygląda podobnie do Windows, bądź Chrome OS. W lewym dolnym rogu ekranu widoczny jest przycisk działający tak jak Menu Start. Po kliknięciu nań pojawia się lista wszystkich dostępnych aplikacji. Z prawej strony zaś znajdziemy skróty do głośności czy łączności. Ikony aplikacji da się oczywiście ustawić na pulpicie, według własnego upodobania. Nie brakuje także obsługi myszy, klawiatury i ekranu dotykowego.
Interfejs jest przejrzysty i intuicyjny. Jeżeli całość będzie działać stabilnie, to tryb pulpitu ma szanse być jedną z najbardziej interesujących funkcji Androida Q. Możliwość uczynienia ze smartfonu przenośnego komputera do pracy, nauki i zabawy może natomiast spowodować mniejsze zainteresowanie laptopami. W końcu po co wydawać pieniądze na drugą maszynę, gdy ta, która mieści się w kieszeni spełnia podstawowe wymagania?
Z trybem pulpitu eksperymentował już Windows w swoich Windows Phone’ach. Funkcja Continuum pojawiła się w listopadzie 2015 i choć na papierze wyglądała ona naprawdę dobrze, w praktyce okazywało się, że desktopowy Windows Mobile jest zbyt ograniczony w stosunku do swojego pełnoprawnego odpowiednika. Wprowadzono go także za późno, w momencie, w którym mało kto interesował się smartfonami Microsoftu. W 2017 roku do tego pomysłu powrócił Samsung. O ile sam interfejs trybu jest znacznie lepiej rozwinięty niż w Continuum, to działa wyłącznie na wysokobudżetowych modelach producenta. Android Q to pierwsze tego typu rozwiązanie, które nie będzie wymagało przystawek i które zadziała również na tańszych smartfonach. | CHIP
W lutym pisaliśmy o smartfonie mało znanej firmy, który ma być wyposażony w tradycyjną klawiaturę. Android Q byłby w tym przypadku jak znalazł:
https://www.chip.pl/2019/02/powstaje-smartfon-z-wysuwana-z-boku-klawiatura/