Praca naukowców z amerykańskiego Carnegie Mellon jest finansowana przez rządową agencję obrony DARPA zajmującą się rozwojem nowych technologii dla celów wojskowych. Poza Carnegie Mellon nad bezinwazyjnym interfejsem mózg-komputer pracuje jeszcze 5 innych zespołów. Podobne badania prowadzą m.in. uniwersytety Rice i Johna Hopkinsa, a także ośrodki badawcze Xerox PARC oraz Teledyne. Stawkę uzupełnia organizacja non-profit Battelle Memorial Institute. Każdy z zespołów skupia się na innym podejściu do problemu.
Bezinwazyjny interfejs mózg-komputer, to kolejny etap rozwoju technologii pozwalającej za pomocą myśli kontrolować urządzenia. Dotąd konieczność stanowiło chirurgiczne umieszczanie implantów w mózgu. Z tego powodu technologia była dostępna dla nielicznych. W eksperymentach brali udział głównie sparaliżowani ochotnicy, którzy po operacji mogli za pomocą myśli m.in. kontrolować symulacje lotu samolotem F-35. W zeszłym roku naukowcy Uniwersytetu w Pittsburghu wspólnie z DARPA wszczepili do mózgu ochotnika mikrochip pozwalający na sterowanie trzema różnymi wirtualnymi modelami samolotów. | CHIP