Dying Light 2 – postapokaliptyczny parkour
Już podczas wystąpienia Microsoftu dowiedzieliśmy się, że nowy bohater gry będzie zarażony. To z pewnością wpłynie na jego odbiór przez otoczenie. Dlatego to właśnie z ludźmi, a nie zombiakami będziemy walczyć częściej. Kolejną nowością jest możliwość zablokowania sobie pewnych dróg w przypadku wykonywania zleceń kolidujących z interesami danej frakcji. Nasze wybory, bo ich oczywiście nie zabraknie, będą wpływały na otaczający świat.
Akcja gry toczy się 15 lat po zakończeniu pierwszej części, w jednej z europejskich metropolii. W stosunku do poprzedniej odsłony, przemodelowano system parkour – teraz będzie bardziej naturalny – mamy tu dwa razy więcej animacji związanych z bieganiem, przeskakiwaniem na budynki i innymi akrobacjami. Zachowano charakterystyczny cykl dnia i nocy, w którym po zachodzie słońca zombie stają się o wiele bardziej niebezpieczne. W “Dying Light 2” zagramy samotnie albo w kooperacji w towarzystwie trzech innych graczy. Nie zabraknie też tradycyjnego multiplayera opartego na rywalizacji.
Outriders – kooperacyjna strzelanka SF
Twórcy “Bulletstorma” rozrośli się do pokaźnych rozmiarów. People Can Fly zatrudniają ponad 200 osób i mają biura w kilku miejscach na świecie. Dlatego nic dziwnego, że ich najnowszy projekt to wysokobudżetowa strzelanka rozgrywająca się w futurystycznym uniwersum. Gracze wcielą się tutaj w trzech bohaterów przemierzających obcą planetę i rozprawiających się z przeciwnikami zarówno bronią dystansową jak i mocami specjalnymi. Brzmi banalnie, ale pod kątem wizualnym wygląda bardzo ciekawie. I jest kooperacja, więc nie będziemy musieli przeżywać przygody w samotności. Premiera odbędzie się latem 2020 r.
Marvel’s Avengers: A-Day – superbohaterowie w kłopotach
Fabuła gry rozpocznie się w trakcie święta Avengersów, którzy przedstawiają swoją nową siedzibę oraz statek zasilany eksperymentalnym źródłem energii. Gdy w wyniku ingerencji złoczyńców dochodzi do katastrofy, w której ginie masa ludzi, bohaterowie zostają zdelegalizowani i oskarżeni o spowodowanie tragedii. Po pięciu latach muszą się jednak zjednoczyć, by zlikwidować tajemnicze zagrożenie. Całość będzie napakowana akcją i filmowymi wstawkami – jak na epicką opowieść przystało. Jedynym minusem jest brak wykorzystania znanych aktorów – w grze usłyszymy zupełnie nowe głosy. Crystal Dynamics zapowiedziało również, że tytuł będzie rozwijany w koncepcji “gra jako usługa”, a zatem z czasem dochodzić będą nowe misje i bohaterowie, a wszystkie te atrakcje zostaną udostępnione za darmo. Tytuł zadebiutuje 15 maja 2020 roku.
Final Fantasy VII Remake – powrót w wielkim stylu
Gdy ogląda się najnowsze materiały z “Final Fantasy VII Remake”, nie można się dziwić, że gra powstaje już kilka lat. To nie jest tylko podciągnięcie tekstur do wyższej rozdzielczości. To pełnoprawny remake, tworzony od podstaw. Już sama oprawa graficzna wygląda spektakularnie, gdy porównać ją do oryginału. Ale to jeszcze nic. W grze znajdą się nowe lokacje, znacznie więcej szczegółów oraz przebudowany system walki. To ostatnie może niekoniecznie przypaść do gustu fanom – zamiast czystych potyczek taktycznych, teraz są one dynamiczne, tak jak w części XV. Na szczęście po naładowaniu paska będzie można skorzystać z trybu taktycznego, który zatrzyma grę i pozwoli rozważyć następny krok.
Gra będzie na tyle rozbudowana, że nie tylko zdecydowano się na umieszczenie jej na dwóch płytach Blu-ray. “Final Fantasy VII Remake”, zostanie wydany w dwóch częściach. Pierwsza zadebiutuje 3 marca przyszłego roku i pozwoli graczom poruszać się po obszarze Midgaru,
https://youtu.be/vcGoJnswGb8
Poza wymienionymi tytułami Square Enix zapowiedziało sporo jRPG-ów m.in. zremasterowaną kolekcję “Romancing Saga 3” i “SaGa Scarlet Grace: Ambitions”, remaster znanego z konsoli Wii “Final Fantasy: Crystal Chronicles” oraz “Oninaki” tworzony przez studio Tokyo RPG Factory. W ramach inicjatywy promującej gry niezależne pokazano także wyścigi samochodowe z perspektywy lotu ptaka – “Circuit Superstars”, które ukażą się w 2020 roku. | CHIP