SSD M.4 NVMe to właściwie dwa “sklejone ze sobą” nośniki SSD M.2 korzystające z jednego, szerszego PCB. Taka budowa to oczywiście dwa razy więcej miejsca, co pozwala na zainstalowanie 16 modułów NAND (po osiem po obu stronach), a tym samym mamy dwa razy wyższą pojemność niż w przypadku SSD M.2. Dla większej liczby modułów producent postanowił zapewnić większą przepustowość interfejsu. Stąd obecność PCIe 3.0 x8. Ale czy ma to sens? Lepszą przepustowość wkrótce i tak dostaniemy wraz z PCIe 4.0, a pojemność zapewnią składające się z coraz większej liczby warstw pamięci NAND.
Nośnik M.4 nie trafi jednak do domowych czy biurowych maszyn. Producent nie ukrywa, że jego głównym celem, są na razie zastosowania specjalistyczne. Nic dziwnego – Agylstor tworzy nośniki danych m.in. dla dronów, studiów filmowych oraz zaawansowanych urządzeń IoT. Samodzielnie raczej nie wprowadzi nowego formatu do powszechnego użycia. Nie udało się to nawet Samsungowi, który w ubiegłym roku proponował standard M.3 przemianowany później na NF1. | CHIP