Łotysz, który ostatnio reprezentował Czechy potwierdził, że urządzenie było jego. Umieścił je w toalecie przed rozpoczęciem zawodów. Przyznał się też do używania go w czasie przerwy, twierdząc, że “stracił rozum”. Dodał też, że “zagrał swoją ostatnią partię w szachy”. Najwyraźniej zdaje on sobie sprawę z konsekwencji swoich poczynań. Komisja ds etyki przyglądająca się sprawę, nie orzekła jeszcze, co uczyni z arcymistrzem. Póki co, został on zawieszony do czasu wyjaśnienia.
Ciekawy jest także fakt, że Rausisa podejrzewa się o to, że korzystał z elektronicznego dopingu przez dłuższy czas. Chociaż jest najstarszym arcymistrzem szachowym, jego forma w ostatnich latach zaskakująco wzrosła. W szachach natomiast w miarę upływu lat, wyniki zawodników zawsze się pogarszają. Yuri Garret z Międzynarodowej Federacji Szachowej, przyznał, że od miesięcy obserwują oni poczynania Rausisa, wspierając się przy tym oprogramowaniem, które wykrywa niezwykłe postępy graczy.
Warto przypomnieć o sytuacji z 2015 roku. Wtedy, 26-letni mistrz szachowy Gruzji został także przyłapany na korzystaniu ze smartfonu w trakcie gry. Nigald schował iPhone’a w rolce papieru toaletowego. Po bliższych oględzinach wykryto, że kopiował on ruchy swojego przeciwnika w programie szachowym. Wtedy Gruzin został zawieszony na 15 lat.
Szachy nie są łatwą grą, dlatego wykorzystuje się ją też do mierzenia postępów SI. W 2017 roku AlphaZero nauczyła się gry w zaledwie 4 godziny. Na 100 pojedynków z zaawansowanym programem szachowym SI nie przegrała wówczas żadnego pojedynku, a 28 razy udało jej się nawet wygrać. | CHIP