— Zawodnicy i sztab otrzymali swoje zadania i wykonują je do samego końca. Nawet wiedząc, że potencjalnie możemy nie pojechać na Overwatch World Cup — mówi w rozmowie z CHIP-em Jacek Klajssa, trener reprezentacji Polski. — Jeśli pojedziemy to super, pokażemy się z jak najlepszej strony. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, mówi się trudno i możemy co najwyżej obwiniać Blizzard za podejście jakie ta firma zaprezentowała w tym roku.
Reprezentacja Polski starała się o pomoc m.in. działającej przy Kancelarii Prezydenta Narodowej Drużyny Esportu. Jednak urzędnicy nie zdecydowali się pomóc polskim zawodnikom pozostawiając sprawę w ich rękach.
— Nie wszystko jeszcze stracone. Mimo kłód pod nogi od samego startu, drużyna pilnie trenuje — przekonuje Wojciech Buda, koordynator społecznościowy w Reprezentacji Polski. — Czuję jednak, że Kancelaria Prezydenta mogła rozegrać to lepiej, albo zaoferować coś więcej niż miłe słowa.
CHIP: prezydent nie pomoże overwatchowej Reprezentacji Polski
Warto dodać, że problemy ze sfinansowaniem wyjazdu na BlizzCon ma nie tylko Reprezentacja Polski. W podobnej sytuacji znajduje się jeszcze 36 reprezentacji z innych krajów. Na chwilę obecną spośród nich jedynie Tajlandia pozyskała sponsora. Z kolei w krajach, które uruchomiły akcje crowdfoundingowe, zbiórki nie cieszą się dużym odzewem. W Portugalii przez dwa tygodnie udało się zebrać nieco ponad 300 euro (około 1300 złotych) z zakładanych 10 tysięcy euro (około 42 tysięcy złotych). Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Łotwy. Bardzo zatem możliwe, że tegoroczne Mistrzostwa Świata Overwatch będą zdecydowanie bardziej okrojone niż w latach ubiegłych. | CHIP