Jak działa zautomatyzowany parking?
Po pierwsze technologia nie zadziała z każdym autem, a jedynie takim, które będzie wspierało to rozwiązanie. Na ten moment taką funkcję mają wyłącznie wybrane modele Mercedesa. Kluczową rolę pełnią czujniki Boscha, które monitorują korytarze parkingu i jego otoczenie. Kierowca musi jedynie wjechać na parking, wysiąść z wozu i włączyć aplikację. Ta zbiera sygnały z czujników i przekształca polecenia z infrastruktury parkingu na odpowiedni manewr jazdy. Pojazdy będą w stanie samodzielnie przemieszczać się nawet pomiędzy piętrami parkingu. W ten sam sposób kierowca przywoła swój samochód, gdy będzie chciał opuścić miejsce.
Firmy współpracują ze sobą w temacie systemów parkingowych od lat 90. Ich ostatnim osiągnięciem, był Remote Park Assist. Technologia ta pozwalała kierowcy zdalnie zaparkować auto – nie była w stanie jednak samodzielnie wyszukać na parkingu dostępnego miejsca. Pomagała jednak w sytuacjach, w których kierowca nie miałby przestrzeni, by swobodnie wysiąść z auta po manewrze.
To nie pierwszy pomysł tego typu
O ile rozwiązanie Boscha i Daimlera brzmi w teorii dobrze i z pewnością z roku na rok będzie pojawiało się więcej samochodów, które będą mogły z niego skorzystać, tak warto przypomnieć, że inne technologie pozwalają na automatyczne parkowanie dowolnemu modelowi auta. W sierpniu w bardzo ciekawy system zostanie wyposażone londyńskie lotnisko Gatwick. Tam robot z niskopodłogową lawetą będzie parkował i dostarczał na miejsce auta odwiedzających port lotniczy. | CHIP