Jak było dotąd z DLSS?
NVIDIA wprowadziła DLSS wraz z pierwszymi kartami graficznymi opartymi na architekturze Turing. Firma twierdzi, że DLSS ma skutkować lepszą wydajnością i lepszą jakością obrazu w wysokiej rozdzielczości niż w przypadku innych metod antyaliasingu. Jak dotąd jednak wzrost wydajności był widoczny głównie w benchmarkach. Pewnym wyjątkiem było “Anthem”, w którym rzeczywiście mogliśmy obserwować zauważalny (ponad 25 procent) wzrost wydajności dzięki DLSS.
Duży wzrost wydajności w Monster Hunter: World
Capcom, wydawca gry “Monster Hunter: World”, ogłosił, że wprowadzi wsparcie dla technologii DLSS dla swojego hitu już 18 lipca. Studio podało w oświadczeniu: „pozwali to na zwiększenie wydajności przy zachowaniu wierności wizualnej, wykorzystując moc SI i głębokie uczenie maszynowe”. Nie podano jednak jak dużego wzrostu powinniśmy oczekiwać. NVIDIA natomiast zdecydowała się dodać informację uzupełniającą i ogłosić, że jej testy wykazały aż 50-procentowy wzrost wydajności przy maksymalnych ustawieniach przy włączonym DLSS. Firma przedstawiła nawet wykres ukazujący rezultaty wewnętrznych testów. Twierdzenie “zielonych” o 50 procentach jest nieco na wyrost, ale wzrost wydajności jest rzeczywiście zauważalny. Trzeba jednak zaczekać na niezależne testy.
Musimy przy tym pamiętać, że technologia DLSS jest dostępna w kartach NVIDIA GeForce RTX. Działa wykorzystując rdzenie Tensor, których pozbawione są zarówno starsze GeForce’y, jak i modele z generacji Turing klasy GTX (jak GTX 1660 czy GTX 1660 Ti). Technologię obsługują więc także najnowsze karty NVIDIA GeForce RTX Super. | CHIP