Francuski rząd od 2023 roku chce też stworzyć sieć nanosatelitów patrolowych wyposażonych w ładunki wybuchowe. Będą to niewielkie jednostki pilnujące obszaru wokół najbardziej strategicznych obiektów. Powstaną także wyrzutnie, które będą wystrzeliwać atrapy w przypadku próby zestrzelenia prawdziwych satelitów. Florence Parly podkreśliła przy tym, że Republika Francuska nie bierze udziału w wyścigu zbrojeń i chce współpracować z każdym państwem pokojowo wykorzystującym przestrzeń kosmiczną.
Parly poruszyła też konieczność rozwoju sieci GRAVES. Jest to francuski system obserwacji kosmicznej, działający w oparciu o radary. Z jego pomocą siły powietrzne mogą wykrywać satelity krążące wokół Ziemi i określać ich orbity. Rozwój systemu GRAVES wesprze też program Europejskiej Agencji Kosmicznej, którego jest częścią, a którego celem jest pozyskiwanie informacji o stanie środowiska kosmicznego. Francuzi planują też powiększenie sieci zautomatyzowanych teleskopów TAROT przeznaczonych do obserwacji rozbłysków gamma.
Francja stworzy Wielkie Dowództwo Kosmiczne
Francja stworzy też dowództwo działające pod zwierzchnictwem sił powietrznych. To potwierdzenie słów Emmanuela Macrona, który dwa tygodnie temu zapowiedział, że 1 września w Tuluzie powstanie Wielkie Dowództwo Kosmiczne. W ramach działań prawnych mają powstać przepisy, które umożliwią skuteczne działanie armii francuskiej, a także ochronią nie tylko wojskowe, ale też cywilne przedsięwzięcia podejmowane w przestrzeni kosmicznej. Wszystkie zapowiedzi Florence Parly wiążą się z francuską strategią obrony kosmicznej na lata 2019-2025. Zgodnie z nią, środki przeznaczone na działania w przestrzeni kosmicznej, miały wynieść 3,6 mld euro. Tę kwotę już zwiększono o kolejne 700 milionów euro.
Nie tylko Francja traktuje przestrzeń kosmiczną jak pole działań zbrojnych. W lutym tego roku Donald Trump podpisał dyrektywę dotyczącą stworzenia Wojskowych Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych. Takie jednostki działają już w Rosji i Chinach. Francji, która – według rankingu Global Firepower – jest piątą potęgą militarną świata, nie mogło zabraknąć w tym gronie. Tym bardziej, że zgodnie z prawem międzynarodowym, zakaz militaryzacji kosmosu jest ograniczony i obejmuje wszelkie rodzaje broni masowego rażenia. Dlatego też nie ma przeszkód, by powstawały tak kontrowersyjne projekty, jak chińska “gwiazda śmierci”. | CHIP