Dużo bardziej skomplikowane okazało się zaprogramowanie systemu w taki sposób, aby wykrywał kiedy kot niesie w pysku ofiarę. Potrzebne do tego było 23 tysięcy fotografii. Na ich podstawie powstały trzy modele SI odpowiadające na pytania, czy kot jest w kadrze, czy wraca do domu i w końcu czy coś ze sobą niesie. Jeśli kot przynosi ofiarę w pysku, to SI zamyka drzwi na 15 minut, wysyła zdjęcie kota i przelewa 5 dolarów na konto fundacji Audubon, która zajmuje się ochroną ptaków.
W pomyśle nie chodzi o to, by zwierzę nie wniosło upolowanego ptaka lub myszy do domu, lecz by zauważyło, że polowanie mu się nie opłaca. Koty domowe są bowiem bezwzględnymi myśliwymi i nawet najedzone polują na ptaki i gryzonie. Według badań polskich naukowców opublikowanych w “Global Ecology and Conservation” polskie wiejskie koty każdego roku przynoszą do domów około 48,1 mln drobnych ssaków oraz 8,9 miliona ptaków. Podobnie jest w innych krajach. Stąd pomysł Bena Hamma, by oduczyć polowania przynajmniej niektóre koty.
Co ciekawe, kot Bena nie jest jakoś bardzo łowny. Przez 5 tygodni złapał jedynie 6 ptaków, z czego udało mu się oszukać SI jedynie raz. W tym czasie system zarejestrował 180 wejść, z których tylko raz zamknął drzwi przed kotem pomimo, że ten nie miał nic na sumieniu.
To ciekawy przykład na to, jak SI można zastosować do rozwiązywania codziennych problemów. Pracownikowi Amazonu bowiem nie chodziło jedynie o ochronę środowiska, ale także o spokój. Nikt przecież nie chciały znaleźć rano w łóżku martwej myszy. Otwarta pozostaje natomiast inna kwestia, czy kot Bena Hamma oduczył się polować na myszy i ptaki, czy też po prostu, zrozumiał, że nie ma sensu chwalić się zdobyczą i zostawia ją w jakimś sobie tylko dobrze znanym tajnym schowku. | CHIP
Gdybyście chcieli sami skonstruować podobne urządzenie, to możecie zerknąć do tego krótkiego poradnika: