Massive spike in global CPU usage caused systems to fail over. Mitigated source of the issue. Tracking down root cause.
— Matthew Prince 🌥 (@eastdakota) July 2, 2019
To kolejna duża awaria Cloudflare w ostatnich tygodniach. Poprzednio serwery usługodawcy przestały działać tydzień temu, 24 czerwca. Wtedy jednak odpowiedzialnym za problemy był amerykański operator Verizon, który skierował 2 proc. internetowego ruchu przed małą podsieć w Pensylwanii. W tym również ten dotyczący serwisów korzystających z Clouldflare.
Te sytuacje pokazują jak niewiele potrzeba do spowodowania awarii sieci na globalną skalę. Pojawiły się nawet oskarżenia o cyberatak. Protestujący obywatele Hongkongu potraktowali wtorkową awarię Cloudflare jako atak hakerski sterowany z Pekinu. Jednak Matthew Prince stanowczo stwierdził, że nie ma podstaw do wysnuwania takich wniosków. Problemy spowodowała aktualizacja oprogramowania, która spowodowała obciążenie serwerów i tym razem powodem awarii nie było działanie hakerów. | CHIP
Władze Chin zablokowały w mediach społecznościowych frazę “Hongkong”