Atak ransomware w Johannesburgu

Firma City Power padła ofiarą ransomware’u. W efekcie część mieszkańców Johannesburga nie ma prądu. City Power poinformowało, że systemy informatyczne przedsiębiorstwa zostały wyłączone. Wirus zaszyfrował wszystkie bazy danych, aplikacje służące między innymi do obsługi klientów oraz sieć firmową. Nie działa strona internetowa, aktywna za to pozostała aplikacja mobilna.
Johannesburg bez prądu.

Johannesburg

W Republice Południowej Afryki często za prąd płaci się z góry. Ransomware zablokował taką możliwość, nie pozwolił też firmie City Power śledzić lokalnych awarii. Rzecznik przedsiębiorstwa przyznał, że ponad ćwierć miliona osób mogło odczuć skutki ataku hakerskiego.

Władze Johannesburga, do którego należy City Power, twierdzą, że większość systemów informatycznych już działa. Jednak nadal wiele osób w tym największym mieście RPA nie ma prądu. Mieszkańcy relacjonują sytuację przez media społecznościowe.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2935469729856344&id=931719430231394

Według wyjaśnień osób usuwających awarię, żadne dane klientów nie trafiły w ręce hakerów. Brak natomiast informacji, czy firma stara się odzyskać dostęp do systemów na własną rękę, czy zamierza zapłacić okup. City Power w żadnym komunikacie nie podało, jakiej kwoty zażądali sprawcy ransomware’owego ataku.

Norweska firma straciła w cyberataku ponad 200 milionów złotych