We Francji powstaje reaktor termonuklearny ITER

ITER, czyli Międzynarodowy Eksperymentalny Reaktor Termonuklearny, powstaje w Cadarache na południu Francji. Przy projekcie pracują naukowcy z 35 krajów, w tym m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Europy, Chin i Indii. Celem jest przeprowadzenie udanej fuzji jądrowej, co pozwoliłoby w przyszłości rozwiązać problemy energetyczne i odejść od paliw kopalnych. Zadanie jednak nie jest proste, ponieważ trzeba stworzyć warunki podobne do tych panujących w jądrze Słońca. Inżynierowie budują największą na świecie cewkę magnetyczną w postaci torusa (tzw. tokamaka), do której zostanie wprowadzone paliwo jądrowe – mieszanina deuteru i trytu.
We Francji powstaje reaktor termonuklearny ITER

Oddanie tokamaka do użytku będzie tak naprawdę dopiero początkiem prac nad fuzją jądrową. W ITER-ze przez kolejne 10 lat badacze postarają się uruchomić pełną moc urządzenia. W grudniu 2025 roku po raz pierwszy umieszczą w nim rozgrzaną plazmę podtrzymywaną przez potężne magnesy. Fuzja, polegająca na syntezie jąder, jest kilkakrotnie wydajniejsza od stosowanej obecnie w elektrowniach reakcji rozszczepiania jąder atomów. Co ważne, w wyniku tego nowego procesu nie powstają radioaktywne odpady, które trzeba byłoby składować przez wiele lat w specjalnych warunkach.

Schemat budowy ogromnego tokamaka (graf. ITER)

Jeśli chcemy ograniczyć zużycie paliw kopalnych (co prędzej czy później i tak nastąpi), konieczne jest znalezienie dodatkowych źródeł energii. Szacuje się, że do 2040 roku zapotrzebowanie na prąd może wzrosnąć nawet o 27 procent – do 3743 milionów ton oleju ekwiwalentnego rocznie. Za ten wzrost odpowiadają w głównej mierze biedniejsze państwa rozwijające się. Międzynarodowe badania nad fuzją jądrową mogą zapobiec kryzysowi energetycznemu i pomóc zahamować zmiany klimatu. Czasu jednak zostało niewiele. | CHIP

Więcej:energia