Proces rozpoczął się w 2011 roku z inicjatywy Tony’ego Dickeya. Właśnie wtedy producent pokazał swoje procesory. Miały być one przełomem w działalności firmy. Składały się z 4 modułów. Każdy z nich posiadał dwa rdzenie i jedną jednostkę FPU (zmiennoprzecinkową). Jednak rdzenie w poszczególnych modułach nie mogły działać niezależnie. Poszkodowani przekonywali, że zostali wprowadzeni w błąd przez producenta. . Co więcej, właśnie ta cecha miała być główną zaletą podzespołów. Szczególnie, jeśli porównywać je z konkurencyjnymi, które wówczas dysponowały 6 rdzeniami.
Warto przypomnieć, że procesory Bulldozer były jednymi z powodów upadku AMD. Tę historię szerzej opisujemy w artykule: