Chińskie firmy to nie tylko ZTE i Huawei
Poza sankcjami na ZTE i Huawei, amerykańskie władze wprowadziły zakaz korzystania z rozwiązań także takich jak firm Hikvision, Dahua i Hytera, które zajmują się produkcją kamer przemysłowych i systemów łączności. Amerykanie obawiają się stosowania chińskich podzespołów i urządzeń nie tylko w administracji publicznej, ale także przy budowie sieci 5G. Sojusznicy USA prawdopodobnie nie będą mieli jednak wielkiego wyboru. Konkurentem Huawei jest co prawda fińska Nokia, jednak może się to wiązać z wielomiesięcznymi opóźnieniami w budowie potrzebnej infrastruktury.
https://www.chip.pl/2019/06/amerykanskie-sankcje-moga-kosztowac-huawei-nawet-30-miliardow-dolarow/
Wykluczenie Huawei z rozwijania infrastruktury telekomunikacyjnej, byłoby dużym ciosem dla chińskiego giganta. Prezes firmy Ren Zhengfei szacuje, że Huawei może stracić z tego powodu nawet 30 miliardów dolarów. Bardzo bolesny może się także okazać zakaz sprzedaży amerykańskich technologii, który co prawda został nieco złagodzony, ale i tak wywołał spore zamieszanie. Z tego powodu Huawei rozwija własną alternatywę dla Androida, czyli system operacyjny Harmony OS. Dużo bardziej dotkliwe konsekwencje mogą dotyczyć cofnięcia licencji przez brytyjską firmę ARM na produkcję procesorów opartych na tej architekturze. Huawei jednak i tu pracuje nad uniezależnieniem się od zachodnich producentów, co oznacza, że przyszłe układy Kirin mogą być oparte na autorskiej architekturze Huawei.
https://www.chip.pl/2019/05/arm-rowniez-zawiesza-wspolprace-z-huawei/
Patriotyczne zakupy
Okazuje się też, że amerykańskie sankcje miały niespodziewany wpływ na rynek wewnętrzny w Chinach. Po ich wprowadzeniu, Huawei zanotował wzrost sprzedaży w Państwie Środka, a w efekcie także 23,2 wzrost przychodów za pierwszą połowę roku. W drugim kwartale, w samych Chinach koncern sprzedał 31 procent więcej smartfonów niż w 2018 roku.
https://www.chip.pl/2019/07/bardzo-dobre-wyniki-finansowe-huawei-pomimo-amerykanskich-sankcji/
Wojna handlowa doprowadzi do recesji?
Analitycy obawiają się, że zaostrzająca się wojna handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami może w końcu doprowadzić do recesji. Gospodarki obu krajów od lat są ze sobą ściśle powiązane, co widać chociażby na przykładzie Apple, które zwróciło się (póki co bezskutecznie) o zwolnienie z cła na podzespoły potrzebne do produkcji nowych komputerów Mac Pro. Zatem bardzo prawdopodobny jest scenariusz, w którym za wyższe cła zapłacą amerykańscy klienci i producenci. | CHIP