— Dzięki Project Athena gruntownie zmieniamy nasze podejście do innowacji, definiując program i jego metodologie na podstawie tego, jak ludzie używają swoich urządzeń każdego dnia. Ambitni, mobilni ludzie korzystają ze swoich laptopów w każdej sferze życia – w pracy, domu i pasji. „Zaprojektowane pod kątem wydajności mobilnej” odnosi się do wysokiej jakości działania, jakiej konsumenci mogą oczekiwać od tych laptopów dzięki głębokiej współpracy inżynieryjnej firmy Intel i jej partnerów” — powiedział Josh Newman, wiceprezes Intela i dyrektor generalny segmentów innowacji PC w Client Computing Group.
Dlaczego to ma znaczenie?
Project Athena ma niemało wspólnego z innym, który niegdyś pomógł Intelowi opanować segment mobilny. Pamiętacie jeszcze Intel Centrino? Kolejne wcielenia tego programu wymagały procesorów Pentium M, chipsetu i karty sieci bezprzewodowej Intela. Project Athena to taki duchowy spadkobierca Centrino. Lista wymagań, które muszą być spełnione, by na obudowie komputera pojawiła się naklejka „Engineered for Mobile Performance” jest dostępna tutaj. Wymagania mają być aktualizowane co roku.
Jeśli przyjrzymy się jej dokładniej, zauważymy, że CPU Intel Core 10 generacji to tylko jedno z wymagań. Pozostałe to m.in. nośnik SSD NVMe o pojemności minimum 256 GB, przynajmniej 8 GB pamięci RAM, ładowanie poprzez USB typu C, WiFi 6 i Thunderbolt 3. Poza tym liczy się też forma komputera. Musi być cienki i lekki. Raczej nie zobaczymy maszyn gamingowych z naklejką oznaczającą certyfikację w ramach Project Athena. | CHIP