Wygląd i wykonanie: materiały, spasowanie, kolory i styl
Wspomniane poczucie solidności i trwałości buduje też fakt doskonałego spasowania wszystkich elementów. Co ma się łączyć – łączy się pewnie, gładko, bez użycia siły i w taki sam sposób się rozłącza. Co ma się dać wcisną, przekręcić lub przesunąć, bez problemu wciska się, przekręca lub przesuwa. Z satysfakcjonującym kliknięciem.
Wyobraź sobie, że podczas montowania odkurzacza czujesz się jak bohater filmu sensacyjnego składający karabin snajperski z części wyjmowanych z wyściełanej gąbką walizki. Klik. Klik. Klik-klak. Tak właśnie składa się Dreame V9.
Jeśli chodzi o stronę wizualną, odkurzacz przypomina raczej protonowy miotacz Pogromców Duchów a nie karabin snajperski. Tyle, że w charakterystycznej dla Xiaomi biało-szarej, minimalistycznej estetyce z kilkoma zaledwie akcentami koloru (w tej roli pomarańczowo-czerwony spust, pasek pod kopułą mieszczącą filtry oraz ukośne paski na mechanicznej szczotce). To oczywiście kwestia gustu, ale mnie się podoba – chociaż nie miałbym nic przeciwko temu, żeby biała była też szara pokrywa zbiornika z kurzem.
UWAGA, PROMOCJA DLA CZYTELNIKÓW CHIP-a
Ergonomia: czy Dreame V9 jest wygodny?
W pierwszym momencie korpus wydaje się ciężki. Nic dziwnego – operowanie trzymanym w jednym ręku ciężarem niemal 1,5 kg nie jest komfortowe. Co ciekawe jednak, podczas faktycznego odkurzania wrażenie mija i pracuje się całkiem wygodnie. Znacznie ma tu na pewno sposób umieszczenia dwóch najbardziej masywnych elementów. Cięższy z nich – bateria – znajduje się bezpośrednio pod pistoletowym uchwytem odkurzacza, a drugi, silnik, bezpośrednio nad nim. Środek ciężkości korpusu jest lekko przesunięty do przodu, przez co po zamontowaniu rury i szczotki to właśnie one przejmują większość jego ciężaru. Napędzana elektrycznie szczotka sprawia, że odkurzacz bez dodatkowego wysiłku jedzie do przodu. Ostatecznie, operowanie urządzeniem nie męczy bardziej, niż używanie tradycyjnego, jeżdżącego odkurzacza.
Spust uruchamiający ssanie jest bardzo, bardzo czuły. Do włączenia odkurzacza wystarczy wciśnięcie przycisku dosłownie o milimetr, a że jego sprężyna jest niezwykle delikatna, dzieje się to niemal od dotknięcia. To drobiazg, który potrafi zaskoczyć podczas przenoszenia urządzenia, ale tak naprawdę nie przeszkadza.
Jeśli chodzi o spust, to zdecydowanie przydałby mu się natomiast mechanizm umożliwiający zablokowanie go w stanie wciśniętym bez konieczności stałego nacisku palca – takiego, jaki stosuje się w wiertarkach. Podczas długotrwałego odkurzania przyjemnie byłoby móc rozluźnić dłoń.
Poprawki przydałyby się też przełącznikowi siły ssania. Chociaż działa on niezwykle płynie i lekko, to został umieszczony na tylnej ściance korpusu w sposób, który praktycznie uniemożliwia przełączenie go dłonią trzymającą uchwyt.
Doskonale pomyślany jest wieszak na odkurzacz. Przygotowany do umieszczenia na ścianie albo we wnętrzu szafy (w komplecie otrzymujemy dwa wkręty i kołki montażowe) umożliwia łatwe i szybkie wkładanie i wyjmowanie urządzenia. To ogromna zaleta, bo dzięki temu zebranie odkurzaczem rozsypanego cukru, albo błota które odpadło z psa po spacerze trwa niemal dwa razy krócej. Wieszak wyposażony jest w łatwo dostępne uchwyty na wszystkie elementy zestawu i co ważne, może też ładować odkurzacz.
Specyfikacja techniczna Dreame V9:
- Czas ładowania: 3-4 godziny
- Pojemność baterii: 2500 mAh
- Moc: 400 W
- Napięcie: 25,2 V
- Siła ssania: 120 AW
- Podciśnienie: 20 kPa
- Materiał: ABS
- Pojemność zbiornika na kurz: 0,5 l
- Waga (korpus): około 1,5 kg
- Wymiary (korpus): 35 × 22 × 6 cm
- Waga z opakowaniem: 2.5 kg
Odkurzanie: czas pracy na baterii, ssanie, szczotki
Producent obiecuje 60 minut odkurzania, co niemal idealnie odpowiada stanowi faktycznemu (przy ustawieniu siły ssania na II, czyli poziom środkowy). Zdecydowanie wiem natomiast, jak w tym czasie odkurzyć wspominane w materiałach promocyjnych 380 metrów kwadratowych – musiał by to być chyba równy, prosty korytarz, przez który można by poruszać się niemal biegiem… Faktycznie za pomocą Dreame V9 na jednym ładowaniu byłem w stanie dokładnie odkurzyć gęsto umeblowane mieszkanie o powierzchni 80 m2, przy czym przez dokładne rozumiem odkurzanie także kanap, foteli i łóżek z kociej i psiej sierści, a także dopilnowanie wszystkich zakamarków i zakątków.
Mający 0,5 l pojemności zbiornik na kurz zapełnił się podczas takiego odkurzania dwukrotnie, głównie zwierzęcą sierścią. Dzięki jednak wygodnemu systemowi opróżniania nie było to żadną większą przeszkodą w odkurzaniu. Miłą odmianą był niewielki w porównaniu z tradycyjnymi odkurzaczami poziom hałasu, nawet w chwilach, kiedy konieczne było włączenie maksymalnej mocy.
Praktycznie podczas całego odkurzania II poziom poziom siły ssania był wystarczający do uzyskania bardzo dobrego efektu, czyli zebrania wszystkich zanieczyszczeń podczas jednego przejazdu szczotki. Swój udział ma w tym także konstrukcja tej ostatniej – napędzany elektrycznie wałek doskonale zgarnia zarówno kurz, jak i piasek czy włosy, a otaczające cały spód końcówki miękkie ścianki z włosia izolują je od otoczenia zwiększając efektywność ssania. Wałek szczotki jest łatwo demontowalny do czyszczenia. Podczas jednego odkurzania zdarzyło się, że pomocnicze kółko nośne szczotki praktycznie przestało się kręcić z powodu włosa, który owinął się ciasno na jej osi, jednak przywrócenie go do pełnej sprawności wymagało tylko chwili z pęsetką.
Bardzo skuteczna jest szczotka przeznaczona do czyszczenia mebli – jeden przejazd pozostawia tapicerkę bez śladu sierści, której usunięcie przy użyciu tradycyjnego odkurzacza było prawdziwym utrapieniem. Dwie kolejne końcówki – jedna umożliwiająca odkurzanie w wąskich szparach i druga, przeznaczona do krawędzi i miejsc, gdzie nie zmieści się szczotka główna – nie polegają na zmotoryzowanych szczotkach, często więc do uzyskania właściwej efektywności wymagają zwiększenia mocy ssania do maksimum. Ładowanie baterii odkurzacza trwa – znów tak, jak napisano w materiałach producenta – około trzech godzin. | CHIP
OFERTA SPECJALNA SKLEPU MC-TECH
MC-TECH jest jednym z wielu sklepów, który prowadzi działalność e-commerce przez Aliexpress. Nie jedynym, ale coraz aktywniejszym na rynku europejskim. Firma ma magazyn w Polsce, więc zamówienia realizowane są błyskawicznie. MC-TECH na platformie jest obecne od 2016 r. Aż 98,8 proc. klientów oceniło obsługę i jakość sprzedawanych urządzeń bardzo wysoko. Nic dziwnego, bo MC-TECH sprzedaję głównie urządzenia Xiaomi.
11 listopada z okazji Dnia Singla MC-TECH, podobnie jak inni sprzedawcy na Aliexpress, oferuje duże zniżki na wybrane sprzęty. Jak z nich skorzystać?
W przypadku Xiaomi Dreame V9P należy:
- Wejść na stronę bit.ly/2opnNzC w trakcie promocji.
- Kilkukrotnie wybrać “Kupon Select” pod Zdobądź kupony poniżej ceny.
- Dzięki promocji można uzyskać cenę 172 euro (ok. 733 zł) za model Dream V9P.
DODATKOWE BONUSY:
- W ciągu pierwszej godziny trwania wyprzedaży (11 listopada od 9:00 do 10:00) spośród kupujących wylosowanych zostanie 10 osób, które otrzymają Redmi Note 8 Pro.
- W drugiej godzinie wyprzedaży (11 listopada od godz. 10:00 do 11:00) wylosowanych zostanie 20 osób, które otrzymają grzejnik Xiaomi smartimi Electric Heater 1S.
- A wśród klientów, którzy dokonają zakupu począwszy od trzeciej godziny promocji (11 listopada, godz. 11:00), aż do jej zakończenia wylosowana zostanie osoba, która otrzyma zwrot za zakup odkurzacza Dream V9.