
Tarcze zegarków zostały zaprojektowane w taki sposób, aby przypominały kopułę obserwacyjną znajdującą się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Jednak w przeciwieństwie do pierwowzoru, zamiast 7 okien, na tarczy znajduje się 12 otworów oznaczających godziny. Wskazówki godzinowa i minutowa symbolizują ruchy planet i są fluorescencyjne. Dodatkowo w wersji automatycznej zastosowano niewielkie rurki wypełnione świecącym w ciemności radioaktywnym gazem – trytem (uspokajamy, wprawdzie radioaktywny, ale krzywdy nie zrobi).

Najciekawsza jednak jest “wskazówka” sekundowa, która składa się z modelu konstelacji gwiazd krążących wokół Gwiazdy Polarnej. Co minutę gwiazdy układają się w mapę nieba widocznego z układu planetarnego Trappist-1, który wykryto w 2015 roku w gwiazdozbiorze Wodnika. A pod koniec 2017 roku sztuczna inteligencja Google pomogła naukowcom NASA zidentyfikować wszystkie planety krążące wokół czerwonego olbrzyma. | CHIP