Podobno wg Donalda Trumpa dzięki temu ma się udać uniknąć rozwoju konfliktu militarnego. Jak donosi amerykański dziennik Pentagon przygotowuje listę ewentualnych celów, skupiając się na przemyśle naftowym. Już trzy miesiące temu USA dokonało takiego ataku, w wyniku którego udało się zniszczyć bazę danych wykorzystywaną przez lokalne oddziały paramilitarne do planowania ataków na tankowce w Zatoce Perskiej. Pytanie, czy w takim razie prezydenckie założenie, że cyberatak zapobiegnie rozwojowi konfliktu, jest słuszne. Wydaje się, że w tym przypadku będzie po prostu wet za wet. Sekretarz Stanu Mike Pompeo w wywiadzie dla CBS potwierdził, że jest rozważany cyberatak przez administrację Trumpa. I choć w ostatnich latach USA dokonały trzech cyberataków na Iran, to żaden z nich nie zakończył się całkowitym sukcesem.
Atak dronów w Arabii Saudyjskiej. Płonęły zakłady przetwórstwa ropy