Sam fotel jest również najwyższej jakości. Da się go ustawić pod różnymi kątami (do 130 stopni w kabinie i do 180 stopni na zewnątrz), dzięki czemu możliwa jest gra nawet w pozycji półleżącej. Mało tego, Acer wyposażył go w funkcję masażu. A gdzie miejsce na komputer? W Predator Thronos Air znalazło się ono z tyłu, za fotelem. Użytkownik może ustawić na platformie dowolnego peceta. Nie brakuje tu także paru ciekawych rozwiązań takich jak stabilizator siedziska, który zapobiega poruszaniu się fotela podczas gry, uchwyt na kubek i zestaw słuchawkowy, podstawka pod nogi, czy koncentrator USB.
Kwota 14 tys. dolarów nie jest mała, ale warto dodać, że poprzednia generacja fotela kosztowała aż 20 tys. dolarów, a nie posiadała ani paneli bocznych, ani funkcji masującej. Nie wiadomo jeszcze jaka będzie polska cena produktu, ani kiedy dokładnie trafi na nasz rynek. | CHIP
-> Jeżeli szukasz fotela dla graczy w niższej cenie, sprawdź najpopularniejsze modele w Polsce