W chwili, gdy klient podawał mu swoją kartę do użycia jej w terminalu, 34-latek zapamiętywał wszystkie dane z karty. W ten sposób zdołał pozyskać informacje o 1300 kartach kredytowych. Jak to możliwe? Japończyk prawdopodobnie ma tzw. pamięć ejdetyczną. Jest to niezwykle rzadka, występująca u zaledwie promila osób dorosłych (choć dysponuje nią aż 8 proc. dzieci; najwyraźniej dorastając tracimy tę umiejętność), wrodzona zdolność do odtwarzania złożonych obrazów czy dźwięków z dużą dokładnością. Wiele osób z tą “supermocą” potrafi odtwarzać dane nawet po 15 latach. Kasjer najwyraźniej aż tak nie ufał swojemu talentowi, gdyż zapamiętane dane skrupulatnie zapisywał w notesie.
https://youtu.be/ueD0IF6KTeQ
Po powrocie do domu Taniguchi wykorzystywał zapamiętane informacje do transakcji internetowych. Kupione towary sprzedawał w lombardach, odzyskując gotówkę. Japońska policja wciąż analizuje skalę całego procederu. Nie jest znana suma, na jaką kasjer okradł swoich klientów. Wiemy jedynie, że złodziej wpadł w banalny sposób. W marcu zakupił dwie torby na ramię o wartości ok. 10 tys. zł i zamówił je na własny adres. Tak duża transakcja nie uszła uwadze prawowitemu właścicielowi, który zgłosił sprawę do organów ścigania.
Na kradzież danych dotyczących karty jesteśmy najczęściej narażeni w sieci, gdzie cyberprzestępcy zastawiają na nieświadomych klientów niebezpieczne skrypty, które przechwytują wpisywane dane. Przy tradycyjnych płatnościach bezgotówkowych w sklepach nasza czujność spada. Ta historia pokazuje jednak, że nie ma stuprocentowego zabezpieczenia przed kradzieżą. W tym przypadku bezpieczni mogliby być jedynie Ci klienci, którzy płacili używając modułu NFC. | CHIP