.@KrzysztofBrejza Ruszamy z akcją #SilniRazem będziemy w całej Polsce, to jest kontynuacja akcji sztabowej, kampanii otwartej, kampanii wspólnej z wszystkimi ludźmi dobrej woli. Każda osoba, która chce wesprzeć kampanię KO może się do nas zgłosić. https://t.co/0dYJiiNd2M
— Platforma NEWS 🇵🇱✌️ (@NewsPlatforma) September 16, 2019
Otóż okazuje się, że „Silni Razem” to hasztag wykorzystywany w mediach społecznościowych przez przeciwników aktualnego układu sił. Jednak dotąd #SilniRazem nie utożsamiali się bezpośrednio z żadnym z opozycyjnych komitetów. Dlatego też takie przejęcie hasztaga zostało krytycznie ocenione przez polityków lewicy:
To niedopuszczalne przejęcie obywatelskiego hasztaga przez jeden komitet wyborczy. Zawłaszcznie wspaniałej ponadpartyjnej akcji i wykorzystanie osób, które przecież nie popierają tylko KO,do generowania zasięgu jednemu tylko komitetowi. Na pewno #SilniRazem zareagują stanowczo 💪 https://t.co/o9wrvbQgM7
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ (@AM_Zukowska) September 16, 2019
Niektórzy zauważają też, że przygarnięcie nazwy przez KO to strzał w kolano. Przede wszystkim dlatego, że pod hasztagiem #SilniRazem opatrzone były często wulgarne wpisy atakujące obecnie rządzących.
Jeśli grupka #SilniRazem ma ochotę przekonać kogokolwiek do poparcia opozycji, to sugerowałbym zapanowanie nad standardami kultury i języka. Tępawe i chamskie twiciki zdają mi się mocno kontrskuteczne.
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) September 15, 2019