Jednak najważniejszą funkcją robota będzie asystent głosowy Bixby, który pozwoli komunikować się z urządzeniem. Kiedy go zawołamy, po prostu się doturla, albo wykona polecenie (np. włączy muzykę, albo uruchomi film na sparowanym smart TV). Tu dużo będzie z pewnością zależało od samej technologii stojącej za rozpoznawaniem mowy. Pomimo wielu starań Samsunga, trzeba powiedzieć, że koreańskiej firmie obecnie trudno zbliżyć się do liczby użytkowników najpopularniejszych na rynku asystentów głosowych Google, Apple i Amazonu.
Urządzenie Samsunga nie jest pierwszym tego typu pomysłem. Wcześniej, w 2016 roku inny koreański producent, LG, stworzył Rolling Bota, czyli podobne akcesorium do smartfona G5. Urządzenie jednak nie było najwyraźniej tak popularne jak by tego oczekiwano i dość szybko je wycofano ze sprzedaży. Trudno oceniać, czy tak będzie również z nowym urządzeniem Samsunga, które dzięki funkcjom SI i asystentowi głosowemu, wydaje się znacznie bardziej zaawansowane. Pomimo, że bardzo kibicuję wizji przyszłości, w której w każdym mieszkaniu będzie taki elektroniczny domownik, to jednak obawiam się, że klienci prędzej wybiorą jeden z dostępnych już na rynku robotów sprzątających. | CHIP