Model | Rdzenie/wątki | Taktowanie bazowe | Maksymalne taktowanie turbo | Pamięć podręczna L2 + L3 | TDP |
---|---|---|---|---|---|
Ryzen 9 3950X (pojawi się we wrześniu) | 16/32 | 3,5 GHz | 4,7 GHz | 8 + 64 MB | 105 W |
Ryzen 9 3900X | 12/24 | 3,8 GHz | 4,6 GHz | 6 + 64 MB | 105 W |
Ryzen 7 3800X | 8/16 | 3,9 GHz | 4,5 GHz | 4 + 32 MB | 95 W |
Ryzen 7 3700X | 8/16 | 3,6 GHz | 4,4 GHz | 4 + 32 MB | 65 W |
Ryzen 7 2700X | 8/16 | 3,7 GHz | 4,3 GHz | 4 + 16 MB | 105 W |
Ryzen 7 2700 | 8/16 | 3,2 GHz | 4,1 GHz | 4 + 16 MB | 65 W |
Ryzen 5 3600X | 6/12 | 3,8 GHz | 4,4 GHz | 3 + 32 MB | 65 W |
Ryzen 5 3600 | 6/12 | 3,6 GHz | 4,2 GHz | 3 + 32 MB | 65 W |
Ryzen 5 2600X | 6/12 | 3,6 GHz | 4,2 GHz | 3 + 16 MB | 95 W |
Ryzen 5 2600 | 6/12 | 3,4 GHz | 3,9 GHz | 3 + 16 MB | 65 W |
Ta sama częstotliwość bazowa, połowa liczby rdzeni, połowa pamięci podręcznej – czy zatem wydajność też będzie niższa o połowę? Uwagę zwraca jednak niższa częstotliwość maksymalna w testowanym modelu niż high-endowym układzie. Warto zauważyć także, że nowy procesor AMD na rynku będzie rywalizował z procesorami także 6-rdzeniowymi (Core i5-9600K) ale i 8-rdzeniowymi (Core i7-9700K).
Platforma testowa, czyli na czym sprawdzamy CPU Ryzen 5 3600X
Tutaj nie zaszły większe (czytaj: żadne) zmiany względem platformy, na której testom poddaliśmy procesor Ryzen 9 3900X. Skorzystaliśmy więc z wydajnych pamięci G.Skill 2 x 16 GB DDR4-3600, płyty MSI MEG X570 Godlike, zasilacza SilentiumPC Supremo FM2 Gold 750W i nośnika danych Corsair MP600 2 TB korzystającego z PCIe 4.0. Tak, jestem świadom, że dość niedrogiego Ryzena 5 3600X raczej nikt nie połączy z płytą główną kosztującą, bagatela, ponad 3000 zł. Niemniej takie same wyniki wydajności osiągniecie na płytach z układami X470, kosztujących ledwie 400-600 złotych. Wówczas nie będzie dostępnej obsługi PCIe 4.0, ale na tę chwilę zysk ze stosowania nowej wersji interfejsu właściwie nie występuje.
Jako karty graficznej ponownie użyliśmy modelu GeForce RTX 2060 Super Phantom GS produkcji Gainwarda. Jestem przekonany, że wielu użytkowników będzie łączyło właśnie nowe Ryzeny 5 z kartami RTX 2060 Super oraz ich bezpośrednią konkurencją: Radeonami RX 5700.
Podkręcanie
Jak zapewne część z was wie już z recenzji modelu Ryzen 9 3900X, najnowsze procesory AMD zbyt dobrze się nie podkręcają. To efekt mechanizmu Performance Boost Overdrive (PBO) zastosowanego we wszystkich nowych jednostkach “czerwonych”. Dlaczego tak się dzieje? Otóż PBO dopasowuje częstotliwość pracy procesora do panujących warunków (zasilania, temperatury) oraz zastosowania. Ten ostatni czynnik ma kluczowe znaczenie, ponieważ część zastosowań wymaga mocy obliczeniowej skupionej w ledwie dwóch lub trzech wątkach, podczas gdy w innych można skorzystać z tylu ile mamy do dyspozycji. Czyli w przypadku Ryzena 5 3600X – dwunastu. PBO, kiedy wykryje np. że gramy w grę FPS, która preferuje mniejszą liczbę wątków, podkręci nieco dwa lub trzy rdzenie procesora. Kiedy indziej, gdy np. siądziemy do obróbki dużego pliku wideo, mechanizm zmusi do maksymalnie wydajnej pracy wszystkie sześć rdzeni.
To przekłada się na możliwości i charakterystykę podkręcania dostępną w nowych Ryzenach. Na ogół podkręcenie wszystkich dostępnych rdzeni procesora skutkuje osiągnięciem niższej częstotliwości niż ta, którą osiągnie PBO dla 2 lub 3 rdzeni. A to oznacza, że w wielu zadaniach podkręcony przecież Ryzen, nie będzie szybszy niż ten… no właśnie – “niepodkręcony”. Bo też czym innym niż zautomatyzowanym, fabrycznym OC jest właśnie PBO?
Nam udało się z nowego Ryzena 5 3600X wydusić 4,225 GHz przy zastosowaniu napięcia 1,536 V. Podobnie jak wcześniej w przypadku modelu Ryzen 9 3900X, także i tu mamy do czynienia z sytuacją, w której podkręcanie nie zawsze przyniesie pozytywny efekt. Lepiej jest pozwolić działać PBO. Podobnie jak było w przypadku Ryzena 9 3900X – z podkręcania ręcznego nie zawsze odniesiemy korzyści, ba, bywa nawet, że realnie tracimy na wydajności. Stąd wszystkie poniższe wyniki uzyskane są na ustawieniach standardowych – nawet podkręcony do 4,225 GHz CPU miewał gorsze momenty. Spadły wyniki np. w “Battlefield V” oraz we wszystkich testach jednowątkowych. Podkręcanie tego CPU po prostu nie ma większego sensu.
Wydajność ogólna
Nowe procesory AMD dały się poznać jako naprawdę wydajne jednostki. W przypadku 6-rdzeniowego Ryzena 5 3600X też nie możemy na wydajność narzekać. Zwłaszcza, jeżeli wykonywane zadanie pozwala na wykorzystanie wielu wątków na raz. Widać to chociażby w wynikach w Cinebench R15 – popularnym narzędzi pozwalającym mierzyć wydajność CPU tak w obliczeniach jedno-, jak i wielowątkowych.
Podobne spostrzeżenia nasuwa zresztą druga, nowsza wersja Cinebench czyli R20. AMD odrobiło lekcje jeśli chodzi o wydajność jednego rdzenia, a to przekłada się na możliwości całej platformy. Nowy Ryzen 5 3600X z całą pewnością nie należy do powolnych. W obliczeniach jednowątkowych sprawdza się już niemal tak dobrze jak układy konkurencji. Bryluje jednak tam, gdzie potrzebnych jest więcej wątków.
Wydajność ogólną maszyny z Ryzenem 5 3600X sprawdziliśmy także w PCMark 10. Przeprowadziliśmy zarówno test przedłużony, jak i standardowy. Zainteresowanym dodam, że program nie rozpoznawał w chwili testów nowego procesora AMD (stąd ostrzegawcze trójkąty przy rezultatach.
Ta sama maszyna z Ryzenem 9 3900X w środku osiągnęła tylko nieznacznie wyższy wynik całkowity w teście przedłużonym (8633 punkty). To wyraźnie wskazuje na ograniczony wpływ procesora na możliwości całego komputera. Szybki RAM o dużej pojemności, nowoczesny SSD i wydajna karta graficzna (to ostatnie jeśli gramy w gry oczywiście) – te elementy nie powinny być zaniedbane.
W PassMark 9.0 składowa część wyniku związana z możliwościami procesora, a więc CPU Mark – wskazała na wynik 20 321. To szybciej niż Core i7-9700K (około 17 000 punktów) i nieco tylko słabiej niż Core i9-9900K (20 843 punktów).
Sprawdziliśmy także wydajność nowego procesora w Blenderze, przeprowadzając test w bazującym na aplikacji benchmarku. Niemal 22 minuty to wynik dobry, jak na cenę tego CPU nawet rewelacyjny. Oczywiście flagowe modele, uzbrojone w więcej rdzeni, zrobią to samo zauważalnie szybciej. Ryzen 9 3900X potrzebował jedynie… 11 minut. Nic dziwnego. Posiada dwa razy więcej rdzeni o identycznej charakterystyce.
AMD Ryzen 5 3600X został przez nas poddany także testowi w GeekBench 4.4. Rezultat już nie zaskakuje – widać wyraźnie, że nowy procesor AMD to szybka jednostka.
Testy wydajności ogólnej okazały się być mocną stroną nowego Ryzena. Nie powinno to dziwić. 12 wątków jednocześnie, do tego wyraźnie wyższe niż w przypadku poprzedniej generacji IPC – to cechy, które trudno przeoczyć. Ryzen 5 3600X osiągnął wysokie rezultaty zarówno w testach badających wydajność całej platformy, jak i tych skupionych głównie na CPU.
Na drugiej stronie przeczytacie o wydajności w grach i temperaturze.
Wydajność w grach
Jestem pewien, że wielu użytkowników kupi ten CPU z myślą o grach. I, prawdę mówiąc, wcale im się nie dziwię. Wydajność jednowątkowa, a to ona wciąż w grach liczy się bardzo mocno, jest tutaj wyraźnie wyższa niż w generacji poprzedniej. Gdyby nie niższe taktowanie, prawdopodobnie mówilibyśmy o właściwie takiej samej wydajności pochodzącej z jednego rdzenia, co w przypadku układów Core generacji 8 i 9. Czy zatem Ryzen 5 3600X ustępuje w grach konkurentom od Intela? Nie da się odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie – wszystko zależy od konkretnej gry.
Możemy właściwie powiedzieć, że AMD po prostu zdołało Intela dogonić w grach, podczas gdy w zadaniach profesjonalnych, wymagających pracy na wielu wątkach jednocześnie, bryluje, podobnie jak miało to miejsce w poprzedniej generacji.
Temperatura
7 nm miało przynieść nam m.in. niższe wydzielanie ciepła. Wielkich różnic względem generacji poprzedniej jednak nie ma. Zastosowany tu fabryczny cooler (Wraitch Spire) z pewnością nie może równać się z dobrymi, drogimi układami chłodzenia. Głośny wprawdzie nie jest, ale jego możliwości schładzania CPU są ograniczone. W spoczynku Ryzen 5 3600X uzyskuje średnio temperatury rzędu 41-42 stopni (dodam tylko, że gdy testowałem ten CPU, na zewnątrz było 27 stopni, w budynku nieco tylko chłodniej), podczas gdy przyciśnięty 30-minutowym stress-testem osiągał 94 stopnie. Pod pełnym obciążeniem CPU uzyskiwał około 3,825 GHz na wszystkich rdzeniach.
Podsumowanie – Ryzen 5 3600X to dobry wybór
Nowy procesor AMD naprawdę mi się podoba. 6 rdzeni i 12 wątków to aktualnie kombinacja bez przerostu ambicji, dobrze dopasowana do charakterystyki użytkowania komputera przez zdecydowaną większość użytkowników. Należy pochwalić “czerwonych” za zwiększenie możliwości w obliczeniach jednowątkowych względem poprzedniej serii. Tym samym nowe Ryzeny mogą stać się łakomym kąskiem dla graczy, rywalizując o serca i portfele grającej społeczności z jednostkami Intela, nareszcie jak równy z równym.
Jednocześnie pojawia się kwestia podkręcania – właściwie brak potencjału OC w nowych Ryzenach. Bądźmy jednak w pełni szczerzy – jak wielu użytkowników (tych zwyczajnych, nie technologicznych zapaleńców) podkręca swoje CPU? No właśnie. Liczy się bardziej wydajność “po wyjęciu z pudełka”. A tę nowe Ryzeny mają naprawdę wysoką.
Głównym minusem wobec Ryzena 5 3600X jest… jego cena. Procesor można dostać aktualnie za około 1100 złotych, podczas gdy różniący się wyłącznie taktowaniem Ryzen 5 3600 kosztuje 200 złotych mniej. To właśnie ten CPU może być najpoważniejszym rywalem omawianego modelu. Drugim konkurentem będzie kosztujący mniej więcej tę samą kwotę sześciordzeniowy Core i5-9600K, który w grach zapewne często nieco Ryzena wyprzedzi, zwłaszcza, jeśli zostanie podkręcony. Jednocześnie ulegnie dość mocno wszędzie tam, gdzie będą liczyły się dodatkowe wątki procesora.’
-> W rankingu najwydajniejszych procesorów króluje obecnie Ryzen 9 3900X.