Zgodnie z ustawą Truth in Lending Act nielegalne są aplikacje oferujące pożyczki o rocznej stopie oprocentowania wynoszącej 36 proc. lub więcej. Aplikacje mają podawać nie tylko RRSO, ale także pełen koszt spłaty. A pożyczkobiorca nie może wymagać spłaty zobowiązania w terminie do 60 dni. Każda aplikacja oferowana przez amerykańskie Google Play musi zawierać informacje o minimalnym i maksymalnym okresie spłaty, maksymalną rzeczywistą stopę oprocentowania, wszystkie koszty związane ze spłatą kredytu oraz modelowy przykład spłat. Amerykańskie organizacje zajmujące oczywiście oprotestowały decyzję Google, twierdząc, że działają legalnie.
W Polsce mamy również do czynienia z firmami udzielającymi tzw. chwilówek. W czerwcu tego roku rząd przyjął tzw. ustawę antylichwiarską. Zgodnie z nowymi przepisami bezpieczniejsze mają być zakupy na raty, a limit odsetek od samej pożyczki będzie, jak dotąd, wynosić do 10 proc. w skali roku. Wyeliminowana też zostanie możliwość prowadzenia egzekucji komorniczej z mieszkania, jeżeli wysokość zadłużenia nie przekracza 5 proc. wartości domu lub lokalu. Projekt przewiduje też karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat za wynikające z umowy pożyczki żądanie zapłaty kosztów dodatkowych dwukrotnie wyższych niż maksymalne lub zapłaty odsetek w stopie dwukrotnie wyższej niż maksymalna.
W przypadku aplikacji obecnych w polskim sklepie Google, sprawdziliśmy, że o ile łatwo otrzymać taką pożyczkę (szczególnie pierwszą), to zdecydowanie trudniej jest znaleźć informacje, ile wynosić będzie koszt kolejnej. Nie jest to jednak niemożliwe, natomiast wymaga pewnej dociekliwości. W jednej ze sprawdzonych aplikacji podano koszt RRSO – 178,38 proc. rocznie.
https://www.chip.pl/2019/09/google-play-pass-czyli-abonament-za-aplikacje-na-androida/