Wykorzystując posiadane dane, naukowcy przygotowali trójwymiarowe modele wielorybów. Na tej podstawie obliczyli ich obwody w trzech miejscach. Opracowali też model, który pozwala oszacować objętość ciała dzięki pozyskanym danym. Żeby uzyskać odpowiedź na pytanie o masę, badacze wykorzystali swoje metody na martwych wielorybach wyłowionych z wody. Sfotografowali dronami i zważyli je, a stworzony w ten sposób współczynnik sprawdzili na żywych zwierzętach. Okazało się, że wykorzystanie zdjęć zrobionych przez drony, poprawia szacowanie wagi wielorybów nawet o 23 proc. w porównaniu do używanych dotąd modeli.
Fotogrametria pozwala też mierzyć tego samego wieloryba wraz z upływem czasu. Dzięki temu można badać wzrost, a także zmiany w kondycji ciała ssaka (np. rezerwy tłuszczu). Co ważne, może być wykorzystywana również w przypadku bardzo małych i zagrożonych wyginięciem populacji. Te mogłyby nie przeżyć naukowych połowów. Badacze zwracają uwagę na to, że ich metoda przyniesie obopólne korzyści – dla zwierząt i dla naukowców. Wskazują też, że może być stosowana także w przypadku innych ssaków morskich. Konieczne będzie jedynie dostosowanie parametrów modelu.
To kolejny przykład pozytywnego wykorzystania dronów. Bezzałogowce pomagały m.in. walczyć ze skutkami huraganu Harvey. Za to w zeszłym roku dron uratował tonących nastolatków u wybrzeży Australii. | CHIP