@IntelGraphics pic.twitter.com/T2symDHxJ7
— Raja Koduri (@RajaXg) October 4, 2019
Architektura podzespołów Intela ma być w pełni skalowalna. To znaczy, że spotkamy je w każdym segmencie. Od zintegrowanych GPU, przez niską półkę, aż do kart graficznych dla najbardziej wymagających i superkomputerów. Jak pisaliśmy w sierpniu, Intel Xe zostaną wykonane w technologii 10 nanometrów. Profesjonalne modele będą wykorzystywały sprzętowe śledzenie promieni (ray-tracing). Raja Koduri wspominał wcześniej o tym, że strategia Intela będzie realizowana przez 2 lub 3 lata. Stąd możemy spodziewać się, że karty będą pojawiały się stopniowo.
O tym, że na rynek trafią samodzielne karty graficzne Intela było wiadomo już od momentu, w którym Raja Koduri, pracujący wcześniej dla AMD, objął u “niebieskich” stanowisko starszego wiceprezesa i głównego architekta układów GPU. W maju 2018 roku pojawiły się doniesienia, jakoby karty Intel Xe miały się pojawić już na targach CES 2019. Tymczasem Consumer Electronics Show minęły, a o wspomnianych GPU usłyszeliśmy ponownie dopiero w sierpniu tego roku. Wówczas Raja Koduri wspomniał o zakresie cen nowych podzespołów. Widełki są dość szerokie, bo mówimy o kwotach od 100 dolarów (ok. 390 złotych) do nawet 600 dolarów (ok. 2400 złotych). | CHIP