Microsoft pozywa firmę sprzedającą dziwnie tanie klucze do MS Windows i Office

Microsoft stracił cierpliwość i zdecydował się pozwać niemiecką firmę Lizengo, sprzedającą nadzwyczaj tanie klucze systemu Windows i pakietu MS Office. Klucze działają, ale wg giganta z Redmont, oferowane są w sposób niezgody z oficjalnym systemem dystrybucji. Lizengo do sieci popularnych marketów Edeka i Marktkauf wprowadziło karty upominkowe dla Windows i Microsoft Office. Karty można było znaleźć na stoiskach obok kart prezentowych dotyczących Xboxa, Netflixa, Spotify itp. Na karcie umieszczany był kod, który służył do tego, by pobrać pakiet ze strony głównej Leizengo. Ceny? Aż za korzystne: np. za klucz Windows 10 Pro Lizengo życzyło sobie tylko 39,99 euro, ok. 170 zł. Oficjalna cena u autoryzowanego polskiego dystrybutora to 959 zł.
Microsoft pozywa firmę sprzedającą dziwnie tanie klucze do MS Windows i Office

Lizengo od dawna handluje takim zaskakująco tanimi kluczami. Jednak przejście ze świata e-handlu do sieci popularnych marketów sprawiło, że Microsoft powiedział “dość” i jak donosi CRN.de zdecydował się na kroki prawne.

Serwis CRN.de sprawdził, gdzie ma początek źródło tanich kluczy u niemieckiego dystrybutora. Otóż większość z nich przeznaczona jest na rynek chiński, a część pochodzi z tak zwanych licencji grupowych (na przykład dla uczelni czy szkół). Lizengo wielokrotnie twierdzi, że oferta jest legalna, posiłkując się przy tym m.in. wyrokiem TSUE. W 2012 r. Trybunał uznał, że dozwolona jest sprzedaż używanych licencji na oprogramowanie (powodem była wówczas firma Oracle, która nie godziła się na odsprzedaż licencji na jej programy). A Lizengo twierdzi, że klucze w ofercie sklepu to klucze pochodzące od klientów, którzy zrezygnowali z usług Microsoftu i po prostu je odsprzedali.

Z naszej strony radzimy – korzystajcie ze sprawdzonych źródeł. Nie ma darmowych lunchów.