NASA odkryła związki organiczne na księżycu Saturna

Średnica Enceladusa wynosi zaledwie 500 km i jest 7 razy mniejsza od naturalnego satelity Ziemi. Pod jego powierzchnią znajduje się ogromny ocean. Zanim Sonda Cassini w 2017 roku spłonęła w atmosferze Saturna, przeleciała wcześniej przez bloki lodu i parę wodną, które są wyrzucane w okolicach południowego bieguna Enceladusa. Naukowcy dokładnie przeanalizowali dane zebrane przez sondę i doszli do niezwykłych wniosków. Teraz mamy już praktycznie pewność, że pod powierzchnią lodowego księżyca zachodzą procesy, które zapoczątkowały rownież życie na Ziemi.
NASA odkryła związki organiczne na księżycu Saturna

Związki organiczne powstały na skutek dużego ciśnienia panującego pod powierzchnią Enceladusa, a także sił pływowych innych księżyców Saturna. Podobne procesy zachodzą także na Ziemi. W głębinach oceanów, w szczelinach płyt tektonicznych magma miesza się z wodą morską, którą ogrzewa do nawet 370 stopni Celsjusza. W takich warunkach związki organiczne przekształcają się w aminokwasy, które są budulcem białkowego życia na naszej planecie. Dużo wskazuje na to, że podobnie może być również na Enceladusie.

Życiodajny księżyc Saturna

Okazuje się, że wcale nie musimy być sami we Wszechświecie, a życie pozaziemskie może występować nie w odległych galaktykach, ale tuż za progiem, na innych ciałach niebiekich Układu Słonecznego. Wykrycie związków organicznych w enceladusowych gejzerach nie oznacza oczywiście automatycznie, że na księżycu Saturna istnieje złożone życie. To odkrycie jednak jest wskazówką dla naukowców i agencji kosmicznych, gdzie należy szukać kolejnych śladów życia. Jedną z propozycji jest wysłanie sondy ELF (ang. Enceladus Life Finder), która miałaby zebrać dokładniejsze dane na temat warunków panujących na Enceladusie. | CHIP

WARTO PRZECZYTAĆ:

Ostatnie godziny sondy Cassini