O wyborach i podziale spółki
Po publikacji nagrań, Elizabeth Warren odpowiedziała na słowa Zuckerberga wypowiedziane na wewnętrznym spotkaniu Facebooka. Zarzuca ona portalowi społecznościowemu stosowanie nielegalnych praktyk monopolistycznych, nie dbanie o prywatność użytkowników i brak odpowiedzialności za ochronę amerykańskiej demokracji.
What would really “suck” is if we don’t fix a corrupt system that lets giant companies like Facebook engage in illegal anticompetitive practices, stomp on consumer privacy rights, and repeatedly fumble their responsibility to protect our democracy. https://t.co/rI0v55KKAi
— Elizabeth Warren (@ewarren) October 1, 2019
Jednak trzeba przyznać, że Mark Zuckerberg ma sporo argumentów. Twierdzi, że jego firma z dużym prawdopodobieństwem wygra ewentualny proces przed amerykańskim sądem. Zdaniem założyciela Facebooka, podział spółki nie ma sensu i przyniesie więcej szkód niż pożytku. Taki krok może przyczynić się wręcz do osłabienia możliwości obrony przed ingerencją w wybory w Stanach Zjednoczonych, bo podzielone spółki nie będą mogły ze sobą współpracować. Za przykład podał Twitter, który zmaga się z podobnymi problemami co Facebook, a może przeznaczyć zdecydowanie mniej pieniędzy na poprawę bezpieczeństwa. Zuckerberg zwrócił uwagę, że Facebook wydaje na moderację i poprawę bezpieczeństwa tyle, ile wynoszą przychody jego konkurenta.
O kryptowalucie libra:
Mark Zuckerberg był też pytany o kryptowalutę libra. Facebook chce wykorzystać WhatsApp i Messenger do łatwiejszego przesyłania pieniędzy, na podobnej zasadzie jak wysyła się zdjęcia. Co jest obecnie testowane w Meksyku, Indiach i kilku innych krajach. Jednak w tym wypadku nie ma mowy o kryptowalutach i tokenizacji, a raczej o tradycyjnych walutach. To rozwiązanie zostanie wprowadzone, według słów Zuckerberga, do końca roku. Natomiast kryptowaluta libra jest rodzajem eksperymentu, którego – jak wynika ze słów właściciela portalu – elementem są również przesłuchania przed amerykańskimi komisjami i rozmowy z instytucjami kontrolnymi. Podczas nich Facebook szuka podpowiedzi czego oczekują amerykańskie władze. Jednocześnie Zuckerberg zwrócił uwagę, ze tokenizację przeprowadzają także inne duże przedsiębiorstwa i Facebook nie jest żadnym wyjątkiem.
O TikToku:
Facebook w ostatnich miesiącach traci zainteresowanie ze strony młodszych użytkowników którzy wybierają inne platformy. W tym TikToka należącego do chińskiej firmy Bejing ByteDace, który staje się konkurentem Facebooka w Stanach Zjednoczonych. Dlatego firma Marka Zuckerberga planuje promować podobny produkt o nazwie Lasso, o którym pisaliśmy w CHIP-ie. Obecnie aplikacja jest testowana w Meksyku, gdzie TikTok nie stanowi jeszcze dużej konkurencji. Dopiero potem, po dopracowaniu swojego produktu, Facebook zamierza rywalizować z chińską firmą, która obecnie świetnie sobie radzi w USA.
Nagrania prawdopodobnie nie zaszkodzą Facebookowi
Mark Zuckerberg podczas spotkania nie powiedział tak naprawdę nic, co mogłoby zaszkodzić Facebookowi. Wczytując się w stenogramy z nagrań, odnosi się wrażenie, że stoi oto przed nami bardzo racjonalny i odpowiedzialny przedsiębiorca, który ma świadomość z wyzwań i problemów. Zupełnie jakby czytał… komunikat prasowy. | CHIP
IBM pomoże Facebookowi z librą, jeśli ten nie będzie nazywał jej kryptowalutą